Zawsze kiedy tak sobie patrzę w gwiazdy i zdaję sobie sprawę jakim okruchem jest nasza planeta, to przerażenie mnie bierze ile bólu i cierpienia mieści się w tym ziarnku piasku którym jesteśmy. Tak nie powinno być. Nie zasłużyliśmy na to. :/
@dom021: cierpienie nie jest żadną karą, żeby było zasłużone lub nie, nie jest żadną świadomą decyzją ani jej skutkiem. Po prostu jest. A na tym okruchu jest też tyle samo, a nawet coraz więcej, szczęścia
@droid43210: nie powielaj kacapskiej propagandy - też byłem pewien że Azowcy sprzeciwiają się pewnie Polsce itd ale po odrobinie resesrchu okazuje się że nie tylko są neutralnie nastawieni ale i propolscy
@wfyokyga: Boże pamiętam tą scenę finałową i to napięcie. Niby wiemy zawsze że to ten dobry pewnie wygra ale jakoś ta scena odwróciła wszystko i i tak nie byłem pewien jak się rozegra
Teraz mnie taka rozkmina naszła, i Khorinis, i Archolos i inne miasta królestwa będą zajęte przez orków. Czy to w Gothicu, czy w Kronikach człowiek się przywiązuje trochę do tych ludzi, lubi te postacie, a jednocześnie żyje ze świadomością, że lorowo wszyscy oni pójdą pod topór orków. Bo raczej ta wojna jest nie do wygrania. A już na pewno nie będzie takiej sytuacji, że bezimienny sam wyzwoli wszystkie miasta na kontynencie i
@Movet: generalnie miasto było w tragicznym stanie już bez orków, a przez wilczych synów. No ja ignoruje istnienie trójki bo jak mówisz skala ją przerosła, dwójka też wypaczyła sens świata z jedynki i zmieniła uniwersum e kolejne durne high fantasy miernie prezentując fabułę. Orkowie w pierwotnym zamyśle walczą z ludźmi bo zostali przez nich wyparci a nie na rozkaz dark lorda czy innego gówna więc nie muszą bezsensownie mordować
@BigKahunaDick: ja miałem podobne odczucie. W ogóle mistrzowskie było jak Travis zmylił ochroniarza tego burmistrza którego chciał zabić. A co sądzisz o teorii, że ostatnia sekwencja, w której w aucie Travisa siedzi ta laska która mu się podobała, to jego urojenie?
@BigKahunaDick: w sumie jego śmierć miałaby niby jakiś sens, ale zawsze wolałem teorię, że przeżył, nie poniósł kary czy coś, poza tym że całkiem się zatracił i to że został bohaterem, że jego obiekt zainteresowań zwrócił na niego uwagę i nawet to że dostał list z podziękowaniami od rodziny tej młodej prostytutki, to przejawy jego szaleństwa/efekt wyparcia
Czuję pewnego rodzaju napięcie w powietrzu. Bardzo dziwne uczucie. Mieszanina błogiego spokoju i paraliżującego strachu. Nigdy czegoś takiego nie czułem.
Pamiętam jak na Wielkanoc się jeździło do babci i dziadka na wieś. I tam na wsi mieszkał taki Kuba i on się zawsze na mnie czaił żeby mnie w poniedziałek oblać wodą Kiedyś raz jeden to wracałam cała mokra do domu, tyle razy mnie oblał wodą ten Kuba…