f.....e
konto usunięte
Ależ mnie #!$%@?ą dzbany, które chodzą po miejscach publicznych z psami puszczonymi wolno. Właśnie pies jednego dziada stanął mi na drodze, gdy byłem ze swoim psem na spacerze. ON NIC NIE ZROBI. W #!$%@? to mam czy zrobi czy nie, pies na smycz i tyle, nie ma wymówek. Dwa psy już dostały ode mnie kopa w łeb, jeden - jakiś wyrośnięty york wyglądający jak chupakabra - do dziś chodzi krzywo od uderzenia,