Poznałem Giera nocując kilkukrotnie w Kalnicy u Oli, z którą wówczas kręcił... Świetny gość, ale niestety z jednego nałogu wpadł w drugi (alko) i nie kontroluje tego za bardzo. Mimo wszystko - mocno zajarany muzyką. Można z nim o tym gadać godzinami. Ostatnio jak byłem u Oli (wrzesień 2015) Giera już nie było, podobno wrócił na tratwę :)
Kitku i napięcie 35 kV
Film trzyma w napięciu do samego końca.
z- 96
- #
- #
- #
- #
https://media.giphy.com/media/HmhOzXYacMyJi/giphy.gif