Ja już przyzwyczajony do pieswdolenia normictwa, ale taka prawda, że mój przegryw to całkowicie nie moja wina. Nie znam nikogo, którego by normictwo tak aktywnie nie chciało żeby nic osiągnął i żeby zdechł oprócz mnie. Dosłownie od małego zawsze yebany, bo jestem chory psychicznie i nie jak inni, tu kompetencje, ciężka praca, nic nie miało znaczenia, bo po prostu nie ważne co robiłem to byłem gnojony, ośmieszany, bity itd.
Myślę, że wystarczyłaby
Myślę, że wystarczyłaby
















źródło: image
Pobierz