#wojna
- Witam cię w na moim kanale bardzo serdecznie. Cieszę się, że w końcu jest okazja się spotkać..
- No taaaak ja też witam i ciebie i widzów i w ogóle bardzo się cieszę, bo się już umawiamy ho ho…
- Tak, bardzo długo to jakoś trwało, najpierw ja byłem chory, potem córka i jakieś rodzinne zobowiązania, potem ty nie mogłeś…
- Dokładnie, ale wreszcie jestem, jestem także będzie można porozmawiać.
- Witam cię w na moim kanale bardzo serdecznie. Cieszę się, że w końcu jest okazja się spotkać..
- No taaaak ja też witam i ciebie i widzów i w ogóle bardzo się cieszę, bo się już umawiamy ho ho…
- Tak, bardzo długo to jakoś trwało, najpierw ja byłem chory, potem córka i jakieś rodzinne zobowiązania, potem ty nie mogłeś…
- Dokładnie, ale wreszcie jestem, jestem także będzie można porozmawiać.
Nie do wiary. To miała być szlachetna walka o wolność, a siedzę w błotnistym okopie z Chińczykiem. Ich naturalna żółć jakby wypłowiała i dostosowała się do szarego otoczenia. Nasze morale było zerowe. Rosjan było więcej, a Amerykanie mieli przewagę we wszystkim od autonomicznych robotów po wybujałe ego. W tych warunkach pocieszeniem byłoby siedzieć na linii choćby i z Niemcem, ale nam dali akurat Chińczyków. Dlaczego? Przecież nic
źródło: image
Pobierz