#hotelparadise Kuba ma sporego kaca moralnego, którego próbuje zagłuszyć ślizgajac się i co rusz zmieniając pokrętne tłumaczenia, które mają zrzucić z niego odpowiedzialność za podjętą decyzję. Próbuje on nadać sens i kierunek swoim poczynaniom unikając samoodpowiedzialności, co więcej autonomiczną decyzję przerzuca na barki Majki, ku uciesze wtórującej mu, a będącej w konflikcie interesów z Mają starej Julki. Na rękę jest jej wybielanie się Kuby kosztem swojej hotelowej "przyjaciółki", bo sama
Pachanzwachami
Pachanzwachami