Pytanie do #rozowepaski z #tinder, ale może Mirki też się wypowiedzą:
Jak przerzucacie kogoś w prawo to chcecie z nim rozmawiać, czy nastawiacie się raczej na szybkie spotkanie?
Mam wrażenie, że coś robię nie tak, bo rozmawiamy sobie w najlepsze i nagle koniec kontaktu po którejś wymianie zdań. Wiadomo - mogę być nudny po prostu xD Jednak trochę dziwne, że to zdarza się notorycznie. Oczywiście mam świadomość,
@mindsploit: jestem różowym i mam tak samo-rozmowa spoko i nagle koniec kontaktu...Pewnie trafił się ktoś kto bardziej spodobał się z gadki i wyglądu danemu tinderowiczowi. Pewnie są też osoby, które z nudów sobie popiszą, bo np. akurat czekają na autobus albo w kolejce do lekarza i chcą w ten sposób zabić czas, a potem w ogóle zapominają, że z kimś gadali. Przykre to czasem, no ale taka specyfika tej apki
#anonimowemirkowyznania Według moich dośwadczeń i obserwacji w relacjach najważneijsza jest dynamika, czyli de facto charakter przy 2 założeniach: 1) jesteś przeciętny 2) poznajesz na żywo w swoim środowisku. Fajnie by było jakby wypowiedziały się osoby, które mają jakieś doświadczenie z kobietami. Jak jesteś brzydki to wiadomo lipa. Jak jesteś przystojny to nie ma co analizować bo nie musisz prawie nic robić. Jak jesteś przeciętny to minusem jest, że musisz czymś nadrobić a plusem to, że większość jest przeciętna. Podrywanie w internecie to zupełnie inna bajka i tylko wygląd się liczy. Sam jestem przykładem osoby, która dodatkowo nigdy nie umiała robić dobrego pierwszego wrażenia. Udawało mi się bliżej kogoś poznać dopiero gdy dostawałem czas, czyli chodziliśmy do tej samej grupy na studiach, wracaliśmy tym samym autobusem - czyli na początku wypadłem słabo ale nie urwał się kontakt bo i tak musieliśmy się trzymać razem ze względu na wspólny cel i tak powoli moglem się odkryć i okazywało się, że jednak można się zbliżyć. Oczywiście marnowałem setki okazji i zawsze byłem tym grzecznym i ułożonym nice guyem ale miałem sporo znajomych z podwórka, którzy byli takimi typowymi debilami, ruskie mordy a i tak znajdywali fajne panny, które na mnie nie zwracały uwagi mimo, że byłem kilka półek wyżej od nich tylko że nudziarz i za spokojny. Do tej pory tak jest i lokalne sebki, na których patrzę z góry bo wstyd by mi się było z nimi pokazywać mają spoko panny bo czuć po nich że są wyluzowani i pewni siebie jakby nie zdawali sobie sprawy z debilnego zachowania i orkowego wyglądu. Ten sam schemat od szkoły, przez studia po teraz.
Wczoraj robiąc zakupy widziałem ojca, okropnie wyglądał- twarz czerwona jakby się keczupem wysmarować(sam mam po nim czerwony ryj). On zawsze dużo palił, 2-3 paczki to norma u niego, nawet do kibla z papierosem chodził. Wracając do naszego spotkania, patrzył na mnie, udawałem że go nie widzę i poszedłem dalej, byliśmy 100m od siebie. Ponad rok temu zerwałem z nim kontakt. Nie było sensu się alkoholikiem przejmować. #feels
@SaintWykopek: powodzenia chłopie, fajnie, że sie z tego wyrwałeś. A co do tego czy dobrze, czy źle zrobiłeś udając, że go nie widzisz - nikt nie może tego oceniać, bo nikt nie jest Tobą i nie wie przez co przechodziłeś. Trzymaj się.
Elo Mircy, z góry uprzedzam, że historia będzie żenująca,więc nie kręćcie ze mnie beki aż tak bardzo. W skrócie - byłam na chacie u kolesia z tindera (oboje lvl 30). Całowaliśmy sie, przytulaliśmy, trwało to z godzinę... Nagle w trakcie całowania chłopak spytal mnie, o której mam autobus do domu... Ok, zrozumiałam, że chce, żebym już poszła. Wstałam, zaczęłam ubierać kurtkę, buty i patrze, że koleś ma mokrą plamę w kroku (nic
@ReeceWithouterpoon: nie siedzę w jego głowie, ale pewnie głupio mu się zrobiło, że się zwalił w gacie, tym bardziej, że to dorosły facet, nie nastolatek
@Ataxia: wszystko ok, chodzi o zachowanie po, i o to też chodziło koleżankom, nie o mokrą plamę... Ja też nie widzę nic nienormalnego w tym, że ktoś sie podniecił.
@mamabijeatataniezyje: też tak uważam, świat jest chyba spaczony przez to, że na redtube itp są pokazywane jakieś alfasamce i potem normalni goście myślą, że coś z nimi nie tak
@ProResHq to nie bajt, chociaż wiem, że tak wygląda...on po prostu ni z tego, ni z owego zasugerował mi, żebym już sobie poszła. I serio, ja sie skumałam o co chodzi jak juz wychodziłam, ale to nie było tak, że ostentacyjnie gapiłam mu sie na krok, w ogóle nie dalam po sobie poznac, że to zobaczyłam, nie robiłam żadnej afery, nie dałam mu odczuć, że nastąpił jakiś fuckup. Dla mnie to
@ProResHq: wiadomo, ja to rozumiem, nie chodzi mi o mokrą plamę, tylko o to, jak to rozwiązał... Nie wiem co bym zrobiła w opisanej przez Ciebie sytuacji z okresem, ale pewnie bym po prostu powiedziała "sorry, stało sie", a nie nagle sobie poszla albo kazała gosciowi spadać. No ale masz rację, ludzie są różni i różnie reagują.
@ProResHq: on miał wcześniej dziewczyny i nie wydawał się być niedoświadczony seksualnie... Ale tu raczej chodzi o te emocje około-seksualne jak to nazwałeś.
@nugu: nie no, chodziło mi przede wszystkim o to, jak on to rozegrał tuż po ("o której masz autobus?") - wiadomo że musiało mu być głupio itd, jestem w stanie sobie wyobrazić co typ czuł, ale być może mimo wszystko mógł inaczej to rozwiązac... To, że potem nic nie pisał itd jest juz drugorzędne w tej historii. Nie oczekiwałam, że napisze następnego dnia nastawiony na super początek relacji...
#anonimowemirkowyznania Cześć Mirki i Mirabelki, piszę do was z Anonimowych żeby nie było jakiejś dramy, bo sprawa jest mocno delikatna. Będzie o niebieskim pasku, a konkretnie o pytanie - o c--j mu chodzi (mam nadzieję, że nie ma tu konta bo byłoby it's over dla mnie).
TLDR: spotykam się z niebieskim, który fizycznie daje mi odczuć, że mu się podobam i coś z tego będzie. ale jak przychodzi co do czego to zero uczuć z jego strony.
@AnonimoweMirkoWyznania: @AnonimoweMirkoWyznania: przykro mi opko, Twoja historia to trochę taki klasyk, sama miałam podobne akcje w życiu. Tak jak ktoś juz tu radził, pogadaj z typem, powiedz co Cię boli i zobacz co się stanie. Jeśli po rozmowie okaże się, że gość traktuje Cię trochę jako czasoumilacz, to kończ temat jak najszybciej, bo będzie tylko gorzej. Jak dasz sie ludziom traktować jak jednorazowy kubek, to oni będą to
Jak przerzucacie kogoś w prawo to chcecie z nim rozmawiać, czy nastawiacie się raczej na szybkie spotkanie?
Mam wrażenie, że coś robię nie tak, bo rozmawiamy sobie w najlepsze i nagle koniec kontaktu po którejś wymianie zdań. Wiadomo - mogę być nudny po prostu xD Jednak trochę dziwne, że to zdarza się notorycznie. Oczywiście mam świadomość,