Nie wiem jak wy, ale ja zawsze odruchowo zerkałem na dół wpisu/komentarza, żeby zobaczyć jak plusowana jest dana treść. Teraz na pierwszy rzut oka jakby nikt niczego nie plusował. Obraz nędzy i rozpaczy jak zaraz po wprowadzeniu #nowywykop. Już przebąkują coś, że prawie nikt nie korzysta z ulubionych i pewnego dnia wszystko co mieliśmy na liście zniknie bezpowrotnie.
Fakty są takie, że stopniowo odbierają nam smak wykopowego życia, bo są przekonani,
ja rozumiem poniekad zamysl tej listy plusujacych, ale czy nie mozna bylo zostawic tego podgladu, ktory byl, zeby bylo to i to? mysle, ze tak by bylo optymalnie i wtedy i michau i uzytkownicy byliby hapi hapi hapi ( ͡°͜ʖ͡°) #aferaplusowa