#csiwykop sprawa jest XD w piątek 8 stycznia między godziną 18:00 a 19:00 wypieprzyłem sie na motorze w #krakow na skrzyżowaniu ul. braci Schindlerów z al. generała Andersa. Samochód przede mną gwałtownie zahamował a ja chcąc zrobić to samo wcisnąłem w opór przedni hamulec i wszystko by mi się udało gdyby nie ten wścibski śliski asfalt. Koło się uślizgnęło i motur poszedł bokiem prosto w auto z przodu.
Nigdy tego nie robię, ale sytuacja mnie bardzo poruszyła, bo dotyczy mojego znajomego i zasłużonego mirka @PrzekraczajacGranice Wczoraj zaginął w Warszawie! Jego narzeczona prosi o pilną pomoc.
MIKOŁAJ ZAGINĄŁ -> bardzo proszę o UDOSTĘPNIENIE, lajkowanie, komentowanie postu, by poszedł w świat jak najdalej.
OPIS: Wczoraj (25.05.br) Mikołaj wyszedł z domu w Warszawie 9:00 – 9:30, by przejść się nad Wisłę i poczytać (okolice Mostu Gdańskiego – tzw. Cypelek). Wziął plecak 30 l (ciemnoszary, pomarańczowe elementy, QUECHUA – jak na zdjęciu), koc piknikowy niebiesko-szary, wodę, przekąskę i książkę. Miał wrócić kilka godzin później, najpóźniej na obiad. Ostatni telefon wykonał ok. 10:00, a aktywny był w mediach społecznościowych przed 12:40. Nie odpowiada na telefony ani wiadomości. Nie znaleźliśmy go wczoraj nad Wisłą na trasie Most Gdański – tzw. Cypelek (na wysokości Pelcowizny).
W Warszawie jak ktoś zaginie w okolicach bulwarów, mostów, powiśla, skaryszaka to najczęściej znajdują go potem w Wiśle. Bagiety tego nie łączą, ale IMO seryjność przypadków jest jednoznaczna...
Oby się odnalazł cały i zdrowy. Może telefon utopił.
@Pannoramix: może warto skontaktować się z jakimś droniarzem, żeby się przeleciał nad terenem i przeszukał go z innej perspektywy? Sporo można pominąć z poziomu gruntu. W Warszawie pełno ludzi z dronami.
Pracuję przy organizacji wyborów ładnych parę lat i jeszcze nigdy nie było takiego burdelu. Żeby na 17 dni przed wyborami nie wiedzieć praktycznie nic i opierać się na prawie które nie weszło jeszcze w życie to tego jeszcze nie grali.
Normalnie o tej porze mieliśmy powołane komisje, wybranych przewodniczących i zastępców, powołanych operatorów do informatycznej obsługi oraz przynajmniej jeden test platformy wyborczej. Większość zakupów była już zrobiona lub zaplanowana (teraz w sumie nie wiadomo czego i w jakich ilościach trzeba będzie zamówić)
@totson: Podziwiam, że podjąłeś próbę rozłożenia tych absurdów na części pierwsze. Mi już dawno szkoda klawiatury, by pisać coś zgodnego z logiką na te tematy.
@OmarBongo: Zamiast kart do głosowania były takie jakby to nazwać, książeczki, każda strona miała swój komitet. Bardzo wielu głupich ludzi oddawało głos na każdej stronie.
Na mojej komisji sprawdzaliśmy każdą stronę i jak były zaznaczone więcej niż jeden głos to odrzucaliśmy jako głos nieważny, ale podejrzewam że w wielu komisjach było na zasadzie, poszedł głos na psl(bo to była pierwsza strona) i po prostu dalej nie sprawdzali.
#samoloty #ciekawostki Długość ładowni Antonova An-225 jest większa niż odległość pokonana podczas pierwszego lotu braci Wright w 1903r. która wynosiła 34m.
@Dominic_Decoco: najbardziej niewiarygodne jest to, że dokonano takiego postępu w zaledwie 80 lat. Ktoś kto mógł być świadkiem pierwszego lotu, mógł również być świadkiem pierwszego lotu w kosmos, czy panowania tego bydlaka
Strasznie mnie #!$%@? wiara wykopków (i nie tylko) w jakieś mityczne poduszki finansowe, które powinni mieć wszyscy przedsiębiorcy, aby w takiej sytuacji jak ta to i rok wytrzymać, bo inaczej co to za firma z dykty.
Widać, że wiele osób nie ma pojęcia o prowadzeniu działalności i kosztach, podejrzewam że wsród nich można by znaleźć moich klientów ze studenckich czasów pracy za barem, którzy nagminnie narzekali na cenę wódki, myląc przychód z dochodem firmy (w hurcie 15zł paaaaani).
Ja akurat z branży HoReCa, która bardzo dostała po dupie, dlatego chciałam wytłumaczyć, że jak ktoś ma np. hotel, którego prowadzenie kosztuje kilkaset tysięcy złotych miesięcznie i więcej, to jeżeli ma poduszkę finansową pozwalającą na miesiąc funkcjonowania, to jest naprawdę zajebistym przedsiębiorcą, bo z wysoko kosztowej działalności udało się odłożyć hajs nieprzeznaczony na obrót i to zapewne zasługa lat pracy nad ową! Podobne koszty ponoszą właściciele dużych restauracji - większość miała poduszki, ale te poduszki były skalkulowane na martwy sezon, a nie shut down. Prowadzenie restauracji jest ogromnie kapitałochłonnym biznesem i nie poleciłabym nikomu. Jestem pewna, że w innych branżach jest analogicznie.
@karusiasnk: No śmieszne są te wykopki co myślą, że jak masz odłożone 50k na koncie to uratujesz firme :DD
Poza tym większość ludzi, którzy prowadzą małe przedsiębiorstwo np usługowe jak mój znajomy, wolą zawiesić działalność niż wydawać odłożone pieniądze, żeby uratować firmę, która na dobrą sprawę jeszcze przez pół roku może nie generować dochodu :D
@Cedo_sredo: ale plot twist xD