Pyśka. Nie oglądałam jeszcze ostatniego odcinka w TV (mam nagrany), ale czytam co tu piszecie i jestem przerażona tą dziewuchą. Wszyscy czekali na wysypanie trupów z szafy u prawdopodobnego psychopaty - A. Nagrobka, a tu jednak laska sieje ferment i usilnie udowadnia, że od początku jej wyraz twarzy pt. "chcesz w/p/i/e/r/d/o/l?" odzwierciedla jej wewnętrzne JA. Masakra, gdzie odrobina szacunku do 2-go człowieka, tym bardziej, że ten się stara jak może... Jeżeli postawiła
@Lolek1011: Totalnie się zgadzam. Oczekuje, że na każdym kroku on będzie spełniał jej niewyartykułowane potrzeby, a sama ignoruje jego zbywając je tym, że ona po prostu taka jest. Rozumiem, że można nie lubić jego zachowania i czuje się osaczona, ale jej brakuje empatii.
@Login_5580: niestety Pyśka się szybko poczuła swobodnie i pokazała swoją naturę. Myślę, że jakby trafiła na Sebastiana który ma ją gdzieś, ale czymś by jej imponował, to by inaczej wyglądało bo ona ma chyba taki wzór z domu. Po prostu nie wie jak wygląda zdrowy związek, a męża chciała "bo koleżanki już mają". Ale z kolesiem który ma podobne nastawienie mogłaby się dogadać i mieliby taki związek dużą ilością przestrzeni.
Kornelia spoko dziewczyna, ale figura fatalna... niczym slender woman