@Ktos27: tutaj sie podziel - dostalem cynk ze po ostatniej inbie o 21:37 wszyscy modzi zwolani wtedy awaryjnie dostali wolne i te debile nawet tego nie sprawdzaja!
Bylem wczoraj w Osaka Castle wlasnie poogladac sakure, ale niestety wieczorem, cale 3 miesiace na to czekalem i nie moglem zrobic dobrych fot bo ciemno :D
1. Już od dwóch tygodni numerem jeden jest sprawa budowy nowej prywatnej szkoły Moritomo Gakuen w Osace. Zaczęło się od tego, że szkoła kupiła ziemię od rządu a dokładnie od miasta za zaskakująco niską cenę. Oryginalnie działka wyceniona na ponad 956 milionów jenów (ok. 34 mln zł) została sprzedana za 134 miliony jenów (ok 4.7 mln zł). Gdy reporterzy zaczęli badać sprawę odkryli, że ta szkoła nie jest taka zwyczajna a osoby związane z nią sięgają samego szczytu władzy. Nie będę rozpisywał dokładnie co się działo od 2011 roku, w skrócie założyciel szkoły, która uznawana jest za nacjonalistyczną, gdzie kilkuletnie dzieci codziennie śpiewają hymn i recytują z pamięci Skrypty Imperatora Meiji, wznoszą okrzyki „Na przód premierze Abe!”, „Tylko premier Abe ochroni Japonię”, „Chiny, Południowa Korea – zmieńcie swoje serca, nie uczcie kłamliwej historii”. Takie lekcje zostały nagrane przez dziennikarzy z ukrytej kamery w innych szkołach tej samej grupy. W 2011 roku pan Moritomo poprosił ówczesnego prezydenta Osaki, by ten zmienił przepisy i złagodził wymagania odnośnie stawki podatkowej dla szkół prywatnych. Niemalże rok później przepisy się zmieniły tak samo jak prezydent Osaki i pan Morimoto wystosował pismo odnośnie chęci zakupu działki pod budowę nowej szkoły, wiedząc że nowy prezydent jest mu przychylny, bo sympatyzuje z partią premiera Abe. Wstępnie wyceniono działkę na wspomniane 956 milionów jenów. Okazało się, że w sprawę sprzedaży działki zamieszana była żona obecnego premiera Akie Abe, która osobiście nadzorowała cały projekt. Nawet w imieniu męża przekazała na szkołę 1 milion jenów (ok. 35 tys. zł) a nawet zaproponowała by szkoła nosiła imię męża.