"Prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym jak kończy, a nie jak zaczyna". To słowa pewnego polityka i świetnie mi pasują do osoby Dżeja. Przez cały program manipulował wszystkimi w białych rękawiczkach, grał mędrca i męża zaufania, a na koniec wyszło szydło z worka. Osobiście bardzo się cieszę, że pokazał prawdziwą twarz jeszcze w programie i okazało się, że słusznie wyczuwałam, że ta jego postawa #!$%@? mi śmierdzi:) Dzięki takim programom jeszcze nauczę
Leti20
Leti20