Hejka, mam taką śmieszne pytanie,
ale takie z gatunku odpalanie kombajnu do kłoska.
Jestem zapalonym balkoniarzem, mam kwiatki, warzywa, owoce, wszystko jest fajne, trochę upierdliwe i generuje straty wody (jak się konewką leje). Daje mi to dużo satysfakcji.
Ostatnio zacząłem rozkminiać systemy automatycznego nawadniania, ale nie kropelkowe, tylko takimi małymi zraszaczami mgiełkowymi albo sikaczami.
ale takie z gatunku odpalanie kombajnu do kłoska.
Jestem zapalonym balkoniarzem, mam kwiatki, warzywa, owoce, wszystko jest fajne, trochę upierdliwe i generuje straty wody (jak się konewką leje). Daje mi to dużo satysfakcji.
Ostatnio zacząłem rozkminiać systemy automatycznego nawadniania, ale nie kropelkowe, tylko takimi małymi zraszaczami mgiełkowymi albo sikaczami.
Normalnie jestem programistą, nołlajfem i hobbystycznie się zajmuję pieczeniem jakichś tam ciast i tortów, głównie dla rodziny.
taka zajawka może od 5-6 lat.
Jako, że się hajtał się mój bliski przyjaciel, więc zadeklarowałem, że mogę mu w prezencie zrobić coś małego, w miarę swoich domowych warunków.
Chciałem się pochwalić, bo mało lajków było na fejsie (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡
jak oglądam swoje ciasta sprzed 4 lat, to mi głupio, a ludzim, nawet wtedy sprawiały radość :)
A ja lubię sprawiać ludziom radość(i jestem łasy na komplementy ʕ•ᴥ•ʔ )
ogólnie owocowy, ale każde piętro miało odzwierciedlać inną część flagi Etiopii, więc najniższe to było agrest, kaktus, kiwi. Wyżej było brzoskwinia, mango, morela, cytryna. Wyżej jeszcze truskawki, maliny, ogólnie czerwone owoce.
Szczyt zawierał w sobie każdą z tych warstw.
a masę robię samemu, ale można ją kupić w hurtowniach cukierniczych. ale po co przepłacać?
haha szukaj w google 'gumpaste'
w Polsce nie ma odpowiednika. Jadalna,
potem do mnie dotarło, że tort jeszcze poza masą własną musi utrzymać nacisk noża i krojenie. (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
ale wytrzymał. Chyba jednak zainwestuję kiedyś w