Świetnym podsumowaniem, jaką reputację miałem od zawsze w grupach rówieśniczych jest pewna sytuacja ze szkolnych lat
Siedzieliśmy w klasie, miała się zacząć lekcja polskiego, nauczycielka coś tam do mnie zagadała, nawet nie pamiętam o czym, a jeden sebiks klasowy przy wszystkim nagle woła do nauczycielki:
"Proszę pani, ja myślę, że on może być w częściowej śpiączce"
Ona miała trochę wyczucia i próbowała to uciąć:
"[Imię tego sebixa], przestań proszę"
Siedzieliśmy w klasie, miała się zacząć lekcja polskiego, nauczycielka coś tam do mnie zagadała, nawet nie pamiętam o czym, a jeden sebiks klasowy przy wszystkim nagle woła do nauczycielki:
"Proszę pani, ja myślę, że on może być w częściowej śpiączce"
Ona miała trochę wyczucia i próbowała to uciąć:
"[Imię tego sebixa], przestań proszę"














Choćby nie wiem w jak dobrym stanie był ten rynek, to i tak ja ze swoim s-----------m byłbym bez szans
#przegryw