Czy jest gdzieś jaśniej opisane jak można się poruszać i gdzie? No to jest jakiś żart, że ludzie muszą się pytać Pana bagiety na wykopie co wolno, a co nie. Jest już jakieś sprostowanie czy nie? Jeśli mam różowego 100km dalej to mogę do niego jechać czy nie? Jak nie to czy do narzeczonej już tak? Przecież to jest tak mało precyzyjnie określone, że aż dziwne, że Ci ludzie są na takich stołkach.
@Reniferus: ludzie, przecież możesz normalnie jeździć. Myślcie trochę... Tu chodzi o to, żeby się nie spotykać np. Na bulwarach, czy organizować grilla z kumplami