Zaczynamy kolejną rundę #rozdajo Tym razem do wygrania jest #civilization6
W ciągu tygodnia rozdałem już Tomb Raider oraz Crusader Kings więc zwycięzcy mogą potwierdzić legitność ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zasady standardowe. Losowanie jutro o 20 przez #mirkorandom, do tego czasu
W ciągu tygodnia rozdałem już Tomb Raider oraz Crusader Kings więc zwycięzcy mogą potwierdzić legitność ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zasady standardowe. Losowanie jutro o 20 przez #mirkorandom, do tego czasu
Wszystkich plusujących zawołam 26 lutego 2020 roku. Mam znajomych, dziewczynę jednak mimo to odczuwam #depresja i czasem miałem myśli samobójcze. Stawiam sobie ambitne cele, denerwuje się jak coś mi nie idzie po myśli i jak szybko nie jestem w stanie ich zdobyć. Czuje się przez to przygnębiony, dodatkowo mam bardzo złe stosunki z rodziną a z nią mieszkam. Studia mi nie idą jak trzeba,
źródło: comment_MTVtOgOfZeKJUShltznUEW8AIjANrcIr.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez autora
Możesz w sieci obejrzeć kilka wykładów/wywiadów Jordana Petersona. Bardzo dużo osób go chwali. Jedną z podstawowych rzeczy wg niego jest zrozumienie siebie (jaki się ma charakter i predyspozycje) i przygotowanie planu "długofalowego". Niby brzmi jak setki książek motywacyjnych o "byciu zwycięzcą", ale on to robi z punktu widzenia psychologa/psychiatry i rozsądnego człowieka -- od razu mówi, że nie osiągniesz wszystkiego i dlatego powinieneś zrozumieć, do czego Twoje predyspozycje mogą się Tobie i innym przydać. Takim głównym punktem tego planu długofalowego jest to, że musisz wyobrazić sobie siebie np. za 2 lata w obu przypadkach -- mega kiepskim i super dobrym. Kiepski będzie Cię odbijał od dna, a dobry kierował tam, gdzie sobie zamarzyłeś.
O kiepskim już mówiłeś -- pewnie coś sobie zrobisz, ale pomyśl też ile osób po drodze skrzywdzisz i ilu osobom zniszczysz/zatrujesz życie swoim egoizmem, z którym wszyscy inni też walczą, na tyle ile mają sił i odrobiny szczęścia. Jak się powiesisz, to ktoś Cię znajdzie dyndającego w lesie i odetnie sznur, ktoś inny powie o tym reszcie rodziny. Skoczysz do rzeki, to znajdą Cię po kilku dniach lub tygodniach całego sinego i śmierdzącego od rozkładającego się truchła. Twoi najbliżsi będą musieli potwierdzić tożsamość swojego fioletowego syna/brata/kij-wie-kogo. Wszystko dlatego, bo myślałeś, że inni nie mają tak ciężko, nie muszą z rana ściągać dupy z łóżka i iść do nudnej pracy "u janusza". Nie muszą dbać o siebie, swoją rodzinę i