jak sie nazywal ten film gdzie 2 kosmitow porozumiewalo sie z badaczami przy pomicy takiego jakby tuszu w powietrzu i proboeali sie digadac? Na poczatku wbili duzym statkiem i glowna role gra jakas kobieta wykladajaca lingwistyke rok 2016 albo 2017
#film kojarzy ktoś może nazwę filmu, chyba amerykańska produkcja, o jakimś typku ktory zwiedza swiat (z buta?) a na końcu umiera w jakiejś przyczepie czymś takim?:D zatruty chyba :D
#anonimowemirkowyznania Kolejna tragedia spotkała mojego starego znajomego... Przez ostatnie 6 lat widywałem go może 2 razy w roku a nasze rozmowy nie wyglądały tak jak dawniej. Spotkaliśmy się kilka dni temu na pogrzebie jego brata, z którym się przyjaźniłem i w końcu mieliśmy okazję dłużej porozmawiać.
Grzegorz (imiona zmienione) był dobrym facetem. Poczciwy, pracowity ojciec 3 letniej córki i półrocznego syna, dobry mąż, dusza towarzystwa, ogólnie lubiany w okolicy. Mieszkaliśmy w małym mieście gidze większość osób się znała. Często zapraszał mnie i kilku innych kumpli w weekendy do swojego garażu gdzie graliśmy w bilard albo ping-ponga wychylając przy tym nie jedno piwo. Do dzisiaj mam mam w głowie obraz każdej chwili z tamtego tragicznego wieczoru...
Kolejny weekend, kolejne niecoweekendowe piwkowanie u niego. Zrobiło się trochę głośno i jego żona zeszła z góry nas uciszyć, chociaż to za lekkie słowa. Przyszła nas #!$%@?ć z domu bo dzieci nie mogą spać. Rozeszliśmy się, a co było dalej wiem z dochodzenia policji i słów Grześka. Wrócił do pokoju, rozpalił w kuminku bo salonie było zimno, chciał jeszcze trochę pooglądać telewizor a nie mieli centralnego ogrzewania. Chwilę później wyszedł do nocnego po kolejne piwo. W połowie drogi zaczął zastanawiać się czy na pewno zamknął drzwiczki od kominka, ale stwierdził, że na pewno nic się nie stanie. Po 30 min gdy wrócił do domu, to właściwie nie miał już do czego wracać... Cały (drewniany) domek stał w płomieniach, strażacy wynieśli omdlałą żonę a po dzieci, które spały na piętrze już nie mogli wrócić bo wybuchł piecyk gazowy. W więcej szczegółów nie chce się zagłębiać bo aż ręce mi drżą gdy sobie przypominam tę noc, nawet nie wyobrażam sobie co oni musieli przeżywać.
So What ...czyli #standardmuzycznynadzis ...czyli wycieczka po wykonaniach/kowerach (najlepszych, najgorszych a czasem wręcz kuriozalnych) utworów uważanych za standardy muzyki rozrywkowej
#filozofia porwałem się chyba na gleboka wode bo zaczalem czytaj "tako rzecze zaratustra" ... niestety nie rozumiem z tego prawie nic. Cudowny romans z filozofią ktora miala sluzyc oswieceniu, sluzy rozczarowaniu. Widzę tylko ze paolo coelho myslal ze bedzie drugim Nitzsche'm i pisal podobne pierdoły. Co robię nie tak gdy probuje interpretowac te kazania? #nietzsche
Nasze wpisy powstały z powodu możliwości jezyka. Wszystkie od znaczących bo najmniej znaczące. Każdy symbol jaki państwo używają od symbolu A do Z ma jakąś interpretację jak np. dźwięk A i dźwięk Z. Ale człowiek się nie zatrzymał i połączył głoski by powstało słowo dzięki któremu mógł opisywać rzeczywistość nawet najgorszą lub najgłupszą. To jednak nie po wstrzymało jego ambicji i pchany ciągłą interpretacją nadawał nazwy już złożone z dwóch słów lub
Dobra mirki, żeby nie przedłużać - testowe #rozdajo żebym zobaczył jak to działa i z czym się to je. Do wygrania symbolicznie - książka Ch. Bukowskiego (dużo seksu i alkoholu - czyli coś dla fantazyjnych mirków) oraz jako nagroda pocieszenia - z dwie podkładeczki oraz jakaś pocztóweczka z #australia co by nie było.
Losowanie w niedzielę o godzinie 21. W poniedziałek wysyłka. Zapraszam.
Autor nieznalezion
#malarstwo #sztuka #koty...
źródło: comment_L2Lv2n4FWc9FWPgiCZuAVSWgSnNqe73M.jpg
Pobierz