Czasami gdy mam wyrzuty sumienia z powodu wyrzucania mięsa do śmieci, przypominam sobie live stream z bocianiego gniazda, który widziałem kilka lat temu. Dorosły bocian leci po robaki czy inne żaby, a następnie karmi nimi młode. Jeden pisklak był chyba za słaby, bo bocian-rodzic zaczął rozpłatywać mu szyję poprzez wielokrotne, brutalne ugryzienia, po czym #!$%@?ł go z gniazda na ziemię z kilku(nastu?) metrów. Zawsze gdy sobie o tym przypomnę, to myślę sobie,
bord0