Jak Rzymianie polowali na tygrysy?
W czasach rzymskich myśliwi polujący na tygrysy unikali bezpośredniej walki. Zamiast tego stosowali fortel polegający na wykradzeniu małych tygrysiątek z legowiska.
Myśliwy na koniu kierował się do okrętu, wiedząc że matka z pewnością podąży za swoimi młodymi. Kiedy tylko tygrysica zbliżała się do jeźdźcy ten wypuszczał młode, które matka następnie zanosiła z powrotem do legowiska.
Kiedy tygrysica ponownie doganiała myśliwego ten wypuszczał drugie tygrysiątko. Kiedy myśliwemu udało się dotrzeć
W czasach rzymskich myśliwi polujący na tygrysy unikali bezpośredniej walki. Zamiast tego stosowali fortel polegający na wykradzeniu małych tygrysiątek z legowiska.
Myśliwy na koniu kierował się do okrętu, wiedząc że matka z pewnością podąży za swoimi młodymi. Kiedy tylko tygrysica zbliżała się do jeźdźcy ten wypuszczał młode, które matka następnie zanosiła z powrotem do legowiska.
Kiedy tygrysica ponownie doganiała myśliwego ten wypuszczał drugie tygrysiątko. Kiedy myśliwemu udało się dotrzeć


Przy okazji trwających ciągle igrzysk olimpijskich warto wspomnieć, że rośliną, która bezpośrednio kojarzy się z życiem codziennym antycznych Rzymian jest wawrzyn szlachetny (Laurus nobilis). Obraz zwycięzcy olimpiady to postać człowieka z dumnie uniesioną głową, na której widnieje wieniec z wawrzynu, ozdobny laurowymi liśćmi. A co jeśli nasze wyobrażenie mijałoby się z prawdą i zamiast charakterystycznych lancetowatych liści widzielibyśmy zdobiące jego skroń pierzastowrębne liście dębu?
Dąb to roślina powszechnie występująca
źródło: Dąb w kulturze starożytnych Rzymian
Pobierz