Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że ten związek Wiktora to taka trochę dziwna sprawa? Niby nie nam oceniać, ale gościu jest z laska, z którą rozmawia wyłącznie po angielsku, ale zapomniał jak się mówi po 3 miesiącach? No kurde wcześniej, nawet jak się nie widzieli to chyba rozmawiali jakoś online? To nie są gowniarze, ktorzy piszą na gadu gadu z translatorem i myślą że są w związku. Sławina to się jak Gorbaczow

Zings








