Libacje tam takie wyprawiają, dziwki byle jakie sprowadzają, wódką chyba nawet handlują, bo jak się popiją to łomot, krzyki, wrzaski. Nie wiadomo co się tam dzieje, firany się u mnie bujają, żyrandol się trzęsie, a uwagi to nie daj Boże zwrócić - takie tam towarzystwo
Podobno lubicie się zabawić, więc specjalnie dla was wymyśliłem mirkozabawę o roboczej nazwie Horoskop Śmierci. Zasady są proste: w komentarzu podajesz w jaki sposób umrze osoba która widnieje powyżej Ciebie. Zaczynamy
Właśnie odbyłem miesięczną batalię z jedną współpracownicą o stanowisko menadżera. Sytuacja wygląda tak, że laska dopiero co przyszła do firmy prosto po studiach, doświadczenie ma praktycznie zerowe, obsługa "Word'a" sprawia jej trudności nie mówiąc już o poważniejszych obowiązkach ale postanowiła wystartować, typ karierowiczki, znacie takie nie. No ogólnie nawet się tym nie przejąłem, siedzę w firmie od roku, doświadczenie w branży mam ponad pięciu letnie. Loszka zauważyła, że
@MasterSoundBlaster: Jestem na Ty z szefem, właściwie od początku wiedziałem co tam się odwala w tej sytuacji. @tomaszk-poz: No to jasne jak słońce w aktualnych czasach. Jeżdżąc po szkoleniach czy różnych spotkaniach odpalałem Tindera na 15 min i zawsze ktoś był chętny. "Już go więcej nie zobaczę, to mogę i tak go nikt tu nie zna" typowe myślenie kobiet. @Dutch: Jak wyżej. @worldmaster: Czemu się nie klei, że
@plumkajacy_kalafior: Pozyskaniem klientów, ogólnie pojętą "sprzedażą". A ja aktualnie mam kontrolę nad projektami i jednym z biur, ludźmi którzy w nim pracują.