Kiedyś dostałem zaproszenie na rozmowę o pracę od Janusza. Jadę na koniec miasta, dzielnica, której nigdy nie widziałem. Jestem pod podanym adresem, ale tam nie ma żadnej firmy. Dzwoni Janusz — jest Pan pod adresem? -Tak -To proszę iść do końca ulicą Jana Pawła
To jest polna droga idącą wzdłuż nieużytków. Za 3 minuty znów dzwoni — proszę skręcić w lewo, za 400 metrów będzie moje biuro. Po 100m wszedłem w las,