@Ganicjusz: W czwartek Mackiewicz I Revel zaatakowali "na lekko", czyli bez jedzenia i sprzętu biwakowe, z 1 namiotem szczyt Nanga Parbat. Prawdopodobnie Mackiewicz na skutek odmrożeń nie mógł o własnych siłach chodzić, schronili się w jakimś względnie bezpiecznym miejscu. Mackiewicz dostał choroby wysokościowe I powoli zaczął umierać. Elisabeth w piątek czy tam w sobotę rano podjęła decyzję, że schodzi bez niego. W międzyczasie została zorganizowana akcja ratunkowa, której członkami byli polscy
Mój znajomy Krzysiek był pasjonatem alkoholu. Walił wóde od 15 roku życia i teraz kiedy przygotowywał się do ataku na rekord świata promili we krwi stylem czelabińskim (denaturat przepijany spirytusem) okazało się że niestety marskość wątroby. Podobny pasjonat chciał mu oddać kawałek swojej bo rozumiał dzieloną przez kolegę pasję. Krzysiek jednak był zdeterminowany i podjął próbę pobicia rekordu, niestety w trakcie zmarł. Szkoda, odchodzi wielki człowiek, prosiłbym o modlitwę za niego i
Odbiegając od tematu, powiedzcie mi taką rzecz: jak Ci alpiniści się załatwiają (i nie, nie chodzi mi o popełnienie samobójstwa śmieszki)? Z tego co się orientuję, to taka wspinaczka na szczyt trwa kilka dni, więc bez tego się nie obejdzie, a temperatury tam wynoszą po -40, -50 stopni. Przecież jakbym miał rozpiąć spodnie w takich warunkach, to bym miał chyba amputację #!$%@?. No a już nie mówię o robieniu
No dobrze. Znaleźli kobietę i co dalej? Z nią teraz zejdą po tej samej lodowej ścianie w dół, którą pokonywali w drodze na górę? Jak by to miało niby wyglądać? #nangaparbat
Prawda jest taka, że jakby wdrapali się na szczyt i zeszli bez problemów, to ludzie by nie gadali. No ale gościowi góra odebrała życie, to już jest półbogiem, poświęcił się dla dobra świata. #!$%@? wam i to mocno. #nangaparbat
@2906518: nie no, za pólbogów można ewentualnie uznać 4 chłopaków, którzy poszli uratować 2 nieodpowiedzialnych ludzi, którzy za swoje braki w przygotowaniu zapłacili bardzo słono
#patostreamy #rafatus