Mamy w firmie dwóch kierowców - ojca i syna. Bardzo porządni i ogarnięci szofery. Wczoraj zmarła im matka/babka.
Po jednego wysłaliśmy auto do Essen. Drugiego ściągamy samolotem z Moskwy.
W poprzednim miejscu pracy, szef miał totalnie w dupie to, że kierowcy wyskoczyły sprawy osobiste. "Szefie mam komunię chrześnicy za tydzień. Ściągniecie mnie do domu? -oczywiście". A potem
- to jak, ściągamy Krzysia na sobotę?
- nie, niech pojeździ jeszcze trochę. Ojcem w
Po jednego wysłaliśmy auto do Essen. Drugiego ściągamy samolotem z Moskwy.
W poprzednim miejscu pracy, szef miał totalnie w dupie to, że kierowcy wyskoczyły sprawy osobiste. "Szefie mam komunię chrześnicy za tydzień. Ściągniecie mnie do domu? -oczywiście". A potem
- to jak, ściągamy Krzysia na sobotę?
- nie, niech pojeździ jeszcze trochę. Ojcem w







#4konserwy #neuropa