Dziś w pracy dziwna i miła sytuacja, że zapadła mi w pamięci. Przyjechał kierowca na rozładunek. Patrzę co tam ma i proszę go o podjechanie tam i tam. Poczekanie parę minut na wozkowego i po rozładunku zapraszam po odbiór papierów. Nic szczególnego, zawsze tak każdemu mówię. Ale dla faceta to jakby coś nowego było. Wpatrzony we mnie powiedział: - Dziękuję, jest pan bardzo miły. Nie wiedziałem czy powiedział to sarkastycznie czy poważnie, ale z uśmiechem odpowiedziałem: - A czemu bym nie miał być miły? - W niektórych firmach nie są wcale mili. Tak mi odpowiedział i poszedł.
#gownowpis