Niesamowite jest jak się nad tym trochę zastanowić jak bardzo w stopę sobie strzelił MON tymi "cichymi" wezwaniami na 30 dniowe szkolenie zakończone przysięgą wojskową.
Przecież gdyby ta akcja była przeprowadzona dobrze, jakiś spot w TV, radiu, bilbordy na mieście, merketing w mediach społecznościowych pokazujący modernizację polskiej armii, uderzający w ducha patriotyzmu z prezentacją precyzyjnego planu co taki zainteresowany się nauczy na szkoleniu, jak dzięki niemu będzie zwyczajnie lepiej przygotowany na sytuacje awaryjne to jestem wręcz przekonany że 100k chłopa by się zgłosiło NA LAJCIE.
Jeszcze jakby tam dali taką postać typu Bartosiak, albo jakichś innych celebrytów nie-wojskowych oraz jakąś ulgę podatkową dla chętnych to byłby sztos i olbrzymi sukces PR-owy Wojska Polskiego.
Tylko,
Przecież gdyby ta akcja była przeprowadzona dobrze, jakiś spot w TV, radiu, bilbordy na mieście, merketing w mediach społecznościowych pokazujący modernizację polskiej armii, uderzający w ducha patriotyzmu z prezentacją precyzyjnego planu co taki zainteresowany się nauczy na szkoleniu, jak dzięki niemu będzie zwyczajnie lepiej przygotowany na sytuacje awaryjne to jestem wręcz przekonany że 100k chłopa by się zgłosiło NA LAJCIE.
Jeszcze jakby tam dali taką postać typu Bartosiak, albo jakichś innych celebrytów nie-wojskowych oraz jakąś ulgę podatkową dla chętnych to byłby sztos i olbrzymi sukces PR-owy Wojska Polskiego.
Tylko,
#obowiazkowecwiczeniawojskowe