DahofromRio
DahofromRio
Najgorzej. Niby obca osoba, ale swoją charyzmą mnie kupił. Lubiłem od czasu do czasu go posłuchaj, czy przeczytać jego felietony. Gdzie nie był i gdzie nie pisał, zawsze dodawał kolorytu. Wielka szkoda. Niech mu rogale lekkie będą. Ogromna strata dla polskiego dziennikarstwa.