Przegrywamy - źle, remisujemy - źle, wygrywamy - źle.
Naprawdę w tym kraju to nie dogodzisz. Cały mecz naszych to kompletna dominacja. Walimy 5 bramek. Wygrywamy pewnie. Nieważne z kim, bo dopiero co były heheszki, że pewnie to z Estonia przegramy.
Straciliśmy bramkę? No straciliśmy i co się stało? Zespoły mają czasem po 20 sytuacji, rywal ma jedną i wygrywa 1:0. Taki jest sport. Real traci bramkę w Pucharze Hiszpanii z jakimś
Naprawdę w tym kraju to nie dogodzisz. Cały mecz naszych to kompletna dominacja. Walimy 5 bramek. Wygrywamy pewnie. Nieważne z kim, bo dopiero co były heheszki, że pewnie to z Estonia przegramy.
Straciliśmy bramkę? No straciliśmy i co się stało? Zespoły mają czasem po 20 sytuacji, rywal ma jedną i wygrywa 1:0. Taki jest sport. Real traci bramkę w Pucharze Hiszpanii z jakimś
- Sierzant_Cruchot
- ziuta052
- ycug1990
- lukaluka
- laiklaicki
- +3 innych
Nie podoba mi się ta gadka, że styl w tym meczu się nie liczy, tylko awans. Gdyby to był pojedynczy przypadek to spoko, można przymknąć oko. Tymczasem taką samą gadkę słyszymy od lat przy większości spotkań i ciągle gramy jakąś srakę (oprócz kadencji Sousy, gdzie dało się to oglądać). W meczach kwalifikacyjnych liczą się punkty i awans, styl nieważny, w Lidze Narodów liczy się utrzymanie, styl nieważny, na MŚ liczy