@mihaubiauek: Widać, że nigdy niczego nie stworzyłeś w Internecie/prasie czy innym medium i nie miałeś do czynienia z taką sytuacją. Mi parę razy ukradziono tekst, zdjęcia a nawet raz tożsamość i niezależnie od tego czy to podpada pod prawo cytatu, to ewidentnie autorka serwisu zrobiła straszną wiochę idąc delikatnie mówiąc na skróty. W dodatku to materiał sponsorowany i co gorsza nieoznaczony. Bronienie portalu i zarzucanie dziewczynie, że jest frustratką boPokaż całość

Jak wspomniałem kilka komentarzy wyżej - znam sytuację bo też kilka razy ukradziono mi tekst i ze dwa razy zdjęcie. Nic przyjemnego patrzeć, jak ktoś bierze Twoją pracę i wstawia jako swoją. W tym przypadku wygląda to jeszcze na współpracę (hmm, wypowiedź eksperta, zdjęcia produktów tylko jednej marki, mhmm ;)) więc efekt jest jeszcze gorszy - kasę wzięła agencja reklamowa, być może wydawca i dodatkowy bonusik (zapewne ok. 100-250 zł) autorka, czyPokaż całość

@mihaubiauek: Ja rozumiem, że blogerzy nie mają dobrej opinii wśród innych osób, ale żeby była jasność - jest różnica między wykorzystywaniem swojej wiedzy zaczerpniętej z książek, wykładów czy lat doświadczeń, a kopiowaniem budowy i fragmentów czyjegoś tekstu. Kopiowanie czyjejś pracy i sprzedawanie to innej marce jest po prostu nieetyczne i jeśli tego nie rozumiesz to nie ma o czym rozmawiać.

@kepulg: To co właśnie podlinkowałeś dowodzi właśnie temu, że na ten sam temat można napisać jednak inny tekst i z innymi przykładami. Jak znajdziesz inny tekst z tymi samymi przykładami, to można by było dyskutować. Plus c'mon, to nic, że autorka zebrała do kupy powszechnie znaną wiedzę (a w zasadzie to niekoniecznie powszechną, bo Ty może wiedziałeś wszystko, ale moja mama niektóre te błędy właśnie popełniała), opracowała temat, ubrała wPokaż całość