asdfqwerty123
asdfqwerty123
  • 0
ale bym maczka #!$%@?ł, co polecacie brać? najbardziej opłacalna wydaje sie chyba ta oferta 2 kanapki + frytki i napój ale sam nie wiem ( ͡° ʖ̯ ͡°) teoretycznie kebab jest dużo bardziej opłacalny finansowo a mcdonalds to przepłacony syf ale z dziwnego powodu jakoś tak mnie do niego ciągnie (╥﹏╥)

waro
waro
  • 1
Śledzenie wyborów w Krakowie pozwala uświadomić sobie jedną rzecz - że zjawisko "klasowości" zaczyna przenikać na skalę "mikro" do dużych miast.

Zakładam że jest tak jak mówicie - że topniejąca przewaga Gibała jest skutkiem tego, że najpierw zliczane są małe komisje na obrzeżach miasta, a duże w centrum są na samym końcu.

Przypomina wam to coś? Wybory do Sejmu i za każdym razem PiS zaczyna z dużego kopyta, a potem stopniowo maleje z głosami spływającymi z miast.

Tutaj
CrimsonCube
CrimsonCube
  • 0
@waro akurat w Krakowie jest to raczej trochę zbieg okoliczności, a przynajmniej z innych powodów niż w kraju. Najpierw spływają komisje w Nowej Hucie, gdzie jest najwięcej starych osób (i faktycznie tam PiSowi też idzie zawsze lepiej), a na koniec komisje z Prądnika Białego, który z jakichś powodów od zawsze jest ultrapartyjny i ma jedyną radę dzielnicową z większością PO (w pozostałych prawie wszyscy radni są niezależni).
  • Odpowiedz
TupacSzakur
TupacSzakur
  • 4
Nie mogę doczekać się wyników, u mnie w mieście jest taka sytuacja że poprzedni prezydent poszedł do parlamentu i namaścił swojego zastępcę, którego uważał za zaufanego człowieka. Ludzie go wybrali, szybko okazało się że ten #!$%@?ł swojego byłego szefa i niemal z dnia na dzień przestał się do niego odzywać xD Dodatkowo chyba wszyscy radni, którzy startowali z komitetu poprzedniego prezydenta przeszli na stronę nowego i startują w tych wyborach z jego

Osiągnięcia