#anonimowemirkowyznania Jestem totalnie w dupie,miałem niedawno pogrzeb matki. Jedynej osoby która jescze żyła z rodziny. Sam musiałem zapłacic za pogrzeb i wydałem wszystkie osczędnosci. Mam 124zł na koncie,normalnie wypłata by była za 20dni ale zwolnili mnie z pracy za to że wziąłem wolne po pogrzebie. Szef to pajac a to był typowy januszex. Dostane tylko wyrównanie 350zł. Za tydzien mam opłacic czyns,nie mam za co jesc i niedlugo nie bede
Jeśli kasjerka dwa dni temu wydała 50 zł mniej za zakupy - jest szansa żeby to odzyskać? Mam rachunek, a pod kasa powinny być kamery prawda? I nie, to nie ja płaciłam.