#przegryw Widzę że dziś ten troll uaktywnił się wyjątkowo w kwestii gaypillu. Znakomita większość chłopów wie że to cope, ale chciałem przypomnieć że rynek 'matrymonialny' u tęczaków wygląda jeszcze gorzej niż hetero. Na apkach randkowych same 40-letnie creepy które chcą żebyś nasrał im na klatę/naszczał lub na abarot (。◕‿‿◕。)
@Caesar_Augustus: Ta, przekopaliśmy z chłopakami takiego cichego chłopca z krzywą mordą i z biednej rodziny targanej alkoholem. Kto tego nie przeżył, ten lamus d--a cicho.
Jeden z najbardziej brutalnych pilli jest #rodzinapill . Nic nie ma tak destruktywnego wpływu dla rozwoju przyszłego przegrywa jak p------i rodzice. Nieważne czy nadgorliwi katolicy którzy zmuszają cię by chodzić do kościoła do kościoła do 18-tego roku życia i zabraniający ci wychodzić po 22, czy ojciec alkoholik. Po rodzicach na powstanie przyszłego przegrywa ma jeszcze szkoła - fakt, nie opinia. #przegryw
Serdecznie polecam wszystkim katolikom książkę "Spisek przeciwko kościołowi" napisaną w roku 1962 przez hiszpańskiego jezuitę, Joaquina Saenza. Tym bardziej, jeśli ciekawi Was, skąd wzięła się dzisiejsza nienawiść do chrześcijaństwa oraz wszelkie ataki wandalizmu na miejsca sakralne katolików. Pobierać, czytać, przekazywać dalej. https://docplayer.pl/145182940-Spisek-przeciwko-kosciolowi.html
Prywatne życie Hitlera Historycy często wskazywali na fakt, że jeśli spojrzymy na strefę materialną, to zauważymy, iż Hitler urodził się i zmarł biedny. Pieniądze traktował wyłącznie w kategorii środka służącego do zaspokojenia potrzeb ludzkości, a nie calu samego w sobie. W Wiedniu, czy też na froncie, jego szczodrość była ogromna. W Wiedniu pomieszkiwał w obskurnych kwaterach. Ale nie omieszkał wypożyczyć fortepianu, który zajął połowę jego pokoju, i skoncentrował się na komponowaniu swojej opery. W tamtych czasach żył chlebem, mlekiem i zupa jarzynową. Jego ubóstwo nie było udawane. Zimą pracował przy odśnieżaniu ulic. Nosił bagaże na dworcu kolejowym. Spędził wiele tygodni w przytułkach dla bezdomnych. Ale nigdy nie przestawał malować oraz pochłaniać nowych książek.
Mimo skrajnego niedostatku, Hitler jakimś sposobem zdołał zachować schludny wygląd. Właścicielki mieszkań zapamiętały go, jako człowieka uprzejmego i o miłym usposobieniu. Jego pokój był zawsze idealnie wysprzątany, a skromny dobytek drobiazgowo posegregowany. Sam prał i prasował swoje ubrania, czego w owych czasach nie robiło zbyt wielu mężczyzn. Do przetrwania nie potrzebował praktycznie niczego. Sprzedaż kilku namalowanych obrazów była wszystkim, co było potrzebne do sfinansowania jego potrzeb. Na froncie zawsze był gotów oddać połowę swojej racji żywnościowej żołnierzowi, który wydawał się być bardziej głodny od niego. Rozdawał także swoje koce, gdy czuł, że inni potrzebują ich bardziej, niż on sam. Jednocześnie był prawdopodobnie najuboższym żołnierzem w pułku. Nigdy nie otrzymywał paczek żywnościowych i polegał wyłącznie na skromnych przydziałowych racjach. I tak, jak zawsze pomagał potrzebującym ludziom, zawsze okazywał również współczucie zwierzętom i roślinom. Uważał, że stanowiły integralną część wielkiego cyklu istnienia i tym samym powinny być kochane i szanowane. Harmonia człowieka, świata zwierząt i natury była tematem, który często poruszał w swoich dyskusjach.
@Caesar_Augustus: Wszystko pieknie, tylko że nim młody Adolf trafił na ulicę, całkiem miło i beztrosko żył sobie we Wiedniu przy Stumpergasse 29, skutecznie trwoniąc spadek po ojcu. To wtedy na spółkę z Augustem Kubizkiem tworzył operę przy użyciu wspomnianego wyżej fortepianu. A malowanie wiedeńskich (a potem monachijskich) landszafcików nie wynikało u Hitlera z potrzeby duszy, ale raczej brzucha. Tak po prostu zarabiał na czynsz. Nigdy zresztą tego nie krył i
Artystyczna strona Führera Kapral Hitler pisał na froncie wiersze. Zawsze, gdy miał chwilę czasu, skrobał coś na papierze. I choć prawie siedemset obrazów i rysunków zdołało przetrwać wojenna zawieruchę, wierszom Hitlera już się tak nie poszczęściło. Większość z nich zniknęła w 1945 roku, wraz z górami innych rozkradzionych dokumentów. Z około dwóch tysięcy przetrwało jedynie 30. Niektóre trafiły do Archiwum Kongresu Stanów Zjednoczonych. Jeden z jego wierszy, napisany nocą w okopie, w roku 1915, okazał się proroczy: Często nocą w zgorzknieniu, Widzę dąb Wotana w cichej błyskawicy, Gdy zlewa się w jedno z mistyczną siłą. Księżyc czarem wypisuje runy.
@Caesar_Augustus: Z jakiej to książki? Czy może autorski albo blog? Fajnie się to czyta ale z tego co kojarzę niektóre relacje o Adim (oczywiście te które powstały w trakcie życia zainteresowanego) są podkolorowane przez jego podwładnych którzy chcieli mu się przypodobać, więc warto mieć to na uwadze. Ale i tak duży plus za odkłamywanie mitu o Hitlerze, mitycznym demonie z piekła który sam z kaprysu wojnę wywołał +1
Przygody Adolfa z frontu I wojny światowej Hitler w I Wojnie Światowej walczył we wszystkich najcięższych bitwach: Yser, Ypres, Flandria, Neuve Chapelle, Las Bassee, Arrass, Artois, Somma, Fromelles, Alzacja-Lotaryngia, Ailette, Montdidier, Soissons, Reims, Oise, Szampania, Vosle, Monchy, Marna. Wszystko w ciągu czterech lat. 5 października został ranny i trafił na dwa miesiące do szpitala. Następnie powrócił na front, gdzie był do 5 października 1916 roku, kiedy to został ponownie hospitalizowany, tym razem z powodu zatrucia gazem bojowym.
Przez całą wojnę wymieniano jego nazwisko w rozkazach w uznaniu odwagi i wyjątkowych zasług na polu walki. Odznaczono go Krzyżem Żelaznym II klasy, Bawarskim Krzyżem Zasługi Wojskowej III klasy z mieczami, Czarną Odznaką za rany i Krzyżem Żelaznym I klasy. Podpułkownik Michael Freiherr von Godin, we wniosku o odznaczenie Hitlera Krzyżem Żelaznym I klasy, napisał: "Był przykładem opanowania, zarówno podczas walk w okopach, jak i w atakach. W najtrudniejszych warunkach i najniebezpieczniejszych sytuacjach zawsze zgłaszał gotowość do przenoszenia rozkazów i meldunków. Pułkownik Walter Spatny, dowodzący 16 Pułkiem Piechoty, był podobnego zdania: "Hitler był inspiracją dla wszystkich swoich kolegów. Robiła na nich wrażenie jego niezrównana odwaga i oddanie służbie, co szczególnie było widać w walce. Jego kwalifikacje, skromność, i zasługujące na podziw odpowiednie podejście zyskały mu najwyższy szacunek zarówno wśród bezpośrednich kolegów, jak i przełożonych"
Czy uważasz że it's over (dla ciebie)?