Bodhidharma
Pracowałem u notariusza. Większego gogusia, "ale ja jestem notariuszem, to wiem lepiej" i oderwanego od rzeczywistości typa nie spotkałem. Mówił, że nie zależy mu na pieniądzach, a zaraz potem dosłownie ZACIERAŁ RĘCE na myśl o kolejnej umowie, z której skasuje tysiaka, dwa lub więcej. PS. Notariusze zarabiają po 20-kilkadziesiąt tysięcy na miesiąc, a nawet zdarzają sie tacy, co ciągną ponad 100k. Za pisanie umów najczęściej ze wzorów XD.


