Nie mówisz chyba o robieniu zdjęć?
Podejrzewam, że gdyby fani Behemota zjawili się na jakiejś pielgrzymce czy innym kółku różańcowym zostaliby mocno (nie tylko słownie) zbesztani i zaatakowani. A tutaj? Większość po prostu ignoruje krzyczących za uszami samozwańczych moralizatorów.
Ale przede wszystkim....mamy flagę, mamy godło, symbole narodowe, do których od dziecka (co prawda z różnym skutkiem) uczymy się szacunku....na co nam do chędożonej nędzy logo?