@Suheil-al-Hassan: ale wtedy nie ma radykalnej liberalizacji, a to chodzi o tą radykalność bardziej mam wrażenie niż o to, żeby faktycznie coś się zmieniło na plus dodatni
Niech żyje bal, bo to życie to bal jest nad bale! Tak kiedyś śpiewała Maryla Rodowicz! A teraz mamy karnawał - czas radości i tańców. W czasach Belle Epoque karnawał to było ważne wydarzenie w życiu niejednej młodej panienki. Dla wielu tzw. debiutantek był to piękny wstęp dożycia, flirtów, zaręczyn , małżeństwa. Niejedna debiutantka liczyła na znalezienie męża w karnawale. Na karnawał do dużego miasta, np. Warszawy lub Krakowa ziemiańskie matrony zabierały
Nowoczesność a miłość Krystyna K. i Robert R. pobrali się bardzo młodo, jeszcze w ogólniaku. oboje mieli skończone szesnaście lat, ale bardzo chcieli założyć rodzinę. Ona pokochała Roberta pierwszą młodzieńczą miłością i wzięło ją po uszy, on czuł się nobilitowany miłością Krystyny, ale za bardzo przekonany nie był. Pociągały go i dziewczyny i chłopcy, ale jeszcze nie potrafił się zdeklarować, kogo woli. Chciał mieć jednak rodzinę i dzieci. Skonsumowanie małżeństwa jednak nie
Czy warto walczyć o trwałość małżeństwa? W obecnych czasach instytucja małżeństwa się bardzo zdewaluowała. Ludzie się szybko rozwodzą, często już po dwóch latach małżeństwa mówią, że związek się wypalił i znależli kogoś innego, kto jest tym jednym jedynym na całe życie. A powody do rozwodu są bardzo błahe, wystarczy pierwsza kłótnia o to, że obiad był nie zrobiony na czas. Dużo młodych ludzi widzi to i nie chce brać ślubu, bo mówi,
Świat wyobrażni a świat realny Mój kolega - znany w kraju za granicą psychiatra powiedział, że wielu chorych w stanach psychotycznych wypiera niewygodne fakty ze swojej przeszłości, dzieciństwa, nastoletnich lat, a zastępuje je wymyślonymi przez siebie konfabulacjami. Chory na schizofrenię ucieka w wymyślony świat swoich urojeń, w nich jest kimś lepszym, ma ciekawsze życie, spełnia się. Ale czy naprawdę? Chorzy na schizofrenię jak każdy człowiek marzy, by mieć spełnione życie, miłość, szczęście. Zwykle to
Miłość w czasach zarazy. Taki tytuł nosi powieść Gabriela Garcii Marqueza - nazywana współczesnym Przeminęło z wiatrem - drugi po Przeminęło z wiatrem największy melodramat dwudziestego wieku. Jest to opowieść o mężczyżnie, który przez całe życie kochał czystą i niewinną miłością kobietę i czekał na nią całe życie. Do spełnienia miłości doszło, kiedy oboje byli już starzy. " Na dobre i na złe, w zdrowiu i chorobie, dopóki nas śmierć nie rozłączy
100 lat feminizmu a Ona zamiast wstać i wyjść dalej tkwiła.