najlepsze jest, że jak są gdzieś w przebieralni to boją się pokazać w staniku, lub nie wyjdą do drzwi jak listonosz idzie bo wstyd, a jak lato w pełni to na basenie sie nie wstydzą w stroju kąpielowym chodzić
nie wyjdą do drzwi jak listonosz idzie bo wstyd, a jak lato w pełni to na basenie sie nie wstydzą w stroju kąpielowym chodzić
Na urodziny do kolegi też w kąpielówkach wpadasz uzasadniając, że przecież tak po plaży chodzisz? A do babci w odwiedziny z kwiatkami pójdziesz z gołą dupą, bo tak wchodzisz do sauny?
@straznik_teksasu: Ja mam. Jak wychodzę, to się ogarniam i wbijam w odpowiedni uniform szkoła/praca/towarzysko, a w domu ogrodniczki, sukieneczka, pończochy... a nie ten, no... tzn. w domu krótkie spodenki, luźna koszulka (najlepiej jakaś piłkarska), lub tshirt, który przestał być wyjściowym parę lat temu, klapki i tyle. Też pewnie nie wyglądam w tym mega seksownie dla mojej partnerki, no ale, ja nie będę po domu biegał w garniturze i od niej,
@bardzospokojnyczlowiek: nie jest tak do końca. Jednak powinna jakoś wyglądać. Szczególnie w związku z dłuższym stażem kiedy taka zapyziałość w domu wkrada się po obu stronach. Trzeba wtedy zrobić krok do tyłu i się trochę o siebie postarać bo inaczej wszystko jebnie z hukiem. True story bro... :|
@kinlej: z drugiej strony - facet jak już złapie dziewczynę to też przestaje się starać, kwiatków już nie przynosi, na romantyczne kolacje nie zabiera, prezentów nie kupuje...
1. zależy od organizmu, odczuwamy go na różne sposoby. Ja mam wtedy bardzo wyczulony węch, czasami lekko podniesioną temperaturę, rzadko, ale jednak czasami jestem rozdrażniona. Niektóre dziewczyny mają bardzo silne bóle, huśtawki nastrojów, całą masę innych dolegliwości. Znam dziewczyny które w pierwsze dwa dni okresu ledwo mogą wyjść z domu. To wszystko kwestia tego, że w tym czasie są zmiany w hormonach. Nie wkręcamy, naprawdę nie chcemy być denerwujące :(
2. jak nie mamy ochoty to nie robimy nic na siłę. Co do napalenia po powrocie z pracy, to ciężko mi powiedzieć. Może zwyczajnie tęsknimy przez ten czas jak Was nie ma? Raz czasami nie wystarczy, ponieważ mamy możliwość przeżywania orgazmów w małych odstępach czasu. Jak Ty byś miał taką, też byś chciał korzystać
1. Wy, kobiety rzeczywiście aż tak źle przeżywacie PMS, czy tylko sobie tak wkręcacie, żeby irytować mężczyzn? Bo nie ogarniam.
2. Jak to jest, że czasami nie da się Was tknąć, prawie jak zdeklarowane dziewice, a napalenie włącza się Wam szczególnie wtedy, gdy wracamy zmęczeni po pracy? Mało tego - raz Wam nie wystarczy. Cóż, u nas ładowanie armaty trochę
Obok za to powinien być tez analogiczny obrazek z facetem i byłoby ok, a tak to ....
Bo oczywiście faceci po dłuższej znajomości nie zaczynają hodować mięśni piwnych, nie łażą w wyciągniętych drechach po domu, nie chodzą coraz częściej zarośnięci i wczorajsi i niech chcą w takim stanie uprawić sexu z żonką.
Moja mama nauczyła mnie, że w domu także warto wyglądać ładnie i estetycznie i to dla samej siebie, a nie dla faceta. Nie wyobrażam sobie, żebym miała chodzić w złachanych rzeczach, bo sama bym się źle w nich czuła. I nie noszę wizytowych sukienek ani nie robię pełnego makijażu, po prostu staram się wyglądać estetycznie (czyli zero rozciągniętych, spranych dresów i koszulek czy innych dziwnych rzeczy).
Komentarze (162)
najlepsze
Na urodziny do kolegi też w kąpielówkach wpadasz uzasadniając, że przecież tak po plaży chodzisz? A do babci w odwiedziny z kwiatkami pójdziesz z gołą dupą, bo tak wchodzisz do sauny?
No to podpowiem: kontekst ma znaczenie.
@kinlej: Muszę się z tobą zgodzić. Ponętne kobiety wyglądają najseksowniej.
@rafcze: Szczególnie w Tajlandii
Faceta już zdobyła i nie musi się już o niego starać więc może chodzić po domu jak fleja.
Na ulicy ładnie się ubierają żeby podwyższyć poczucie własnej wartości wartości jako kobieta, atrakcyjności (np. poprzez łapanie męskich spojrzeń).
To szybciej i taniej połaskotać.
1. zależy od organizmu, odczuwamy go na różne sposoby. Ja mam wtedy bardzo wyczulony węch, czasami lekko podniesioną temperaturę, rzadko, ale jednak czasami jestem rozdrażniona. Niektóre dziewczyny mają bardzo silne bóle, huśtawki nastrojów, całą masę innych dolegliwości. Znam dziewczyny które w pierwsze dwa dni okresu ledwo mogą wyjść z domu. To wszystko kwestia tego, że w tym czasie są zmiany w hormonach. Nie wkręcamy, naprawdę nie chcemy być denerwujące :(
2. jak nie mamy ochoty to nie robimy nic na siłę. Co do napalenia po powrocie z pracy, to ciężko mi powiedzieć. Może zwyczajnie tęsknimy przez ten czas jak Was nie ma? Raz czasami nie wystarczy, ponieważ mamy możliwość przeżywania orgazmów w małych odstępach czasu. Jak Ty byś miał taką, też byś chciał korzystać
1. Wy, kobiety rzeczywiście aż tak źle przeżywacie PMS, czy tylko sobie tak wkręcacie, żeby irytować mężczyzn? Bo nie ogarniam.
2. Jak to jest, że czasami nie da się Was tknąć, prawie jak zdeklarowane dziewice, a napalenie włącza się Wam szczególnie wtedy, gdy wracamy zmęczeni po pracy? Mało tego - raz Wam nie wystarczy. Cóż, u nas ładowanie armaty trochę
Bo oczywiście faceci po dłuższej znajomości nie zaczynają hodować mięśni piwnych, nie łażą w wyciągniętych drechach po domu, nie chodzą coraz częściej zarośnięci i wczorajsi i niech chcą w takim stanie uprawić sexu z żonką.
@zakop_mnie:
Numer mieszkania :)