Szczecin: Na komisariacie odmówili zbadania alkomatem. Co wtedy zrobić?
![Szczecin: Na komisariacie odmówili zbadania alkomatem. Co wtedy zrobić?](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_5kfXDooTo24htwd7ShDoX3QXtxKP8bcE,w300h194.jpg)
"Na spotkaniach mundurowi zazwyczaj zapewniają, że następnego dnia po imprezie zawsze można się do nich zgłosić i sprawdzić, czy w organizmie mamy jeszcze zawartość alkoholu. "
![pawlom1](https://wykop.pl/cdn/c3397992/pawlom1_xJlpWYSFCQ,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 73
Komentarze (73)
najlepsze
Kiedyś napisałem skargę na swojego dzielnicowego za brak reakcji na wezwanie. Zadzwoniłem bo jacyś debile rozwalali butelki na mojej ulicy.
Od tamtego czasu często jestem spisywany i kontrole drogowe też mam częściej. Może być cały park ludzi, mogą pić wódkę z kubeczków ale i tak zawsze dzielnicowy zaczyna ode mnie. Ostatnio 2 razy tego samego dnia zatrzymali mnie do kontroli trzeźwości
Daliśmy z kumplem ostro w palnik, jakoś tak w wakacje, a że na drugi dzień z rana było gorąco, postanowiliśmy pojechać gdzieś nad wodę. Niestety, obaj nie czuliśmy się na siłach aby usiąść za kierownicą, dlatego też postanowiliśmy pójść na najbliższy komisariat i dmuchnąć w alkomat. Rozmowa z dyżurnym psem przebiegała bardzo podobnie jak w artykule z tego wykopu. Pies powiedział że nie ma obowiązku nas przebadać i tego
Dziś są przecież takie alkomaty że, dmucha sie jak w świeczkę i nie potrzeba tu żadnego mega drogiego ustnika.
Dla mnie bez sensu ale podaję jako ciekawostkę.
Trzeba było powiedzieć, że przyjechałem samochodem, 'o tam stoi'. A potem dodać, że kierowca siedzi w środku.