@Ortaldo_returned: Ogólnie, wiele moich ulubionych bajek/seriali animowanych było nie dubbingowanych przez niego, ale też w drugą stronę - nie lubiłem np. Kubusia Puchatka.
Szkoda. Nie wiedziałem choć już trochę minęło odkąd zmarł. Są ludzie których nie znamy osobiście ale lepiej się czujemy z myślą, że tacy są pod tym samym niebem.
Nie licząc faktu że jego praca polegała na wciskaniu guzika, i to chyba tylko raz, na włączenie linii produkcyjnej. Może dwa jeśli tym samym się wyłączało taśmę. Utrzymywał z tej pracy 4 osobową rodzinę! Chyba nikt z nas, jako dziecko, nie doceniał jak piękną wizję przyszłości malowali twórcy tej kreskówki...
Wielka szkoda, powoli umierają ludzie, którzy w latach 90 zafundowali mi wspaniałe dzieciństwo, a ich głosy bardzo silnie kojarzą mi się z pewnymi postaciami. Przez szacunek do Jana Kociniaka, który był jedną z takich osób, postanowiłem nie oglądać najnowszych przygód Kubusia Puchatka, bo bez niego to nie będzie już to samo.
@MrCndz: akurat Królika (i Imperatora w Starej Trylogii) zdążył Nawrocki nagrać, ale Kubusia, Prosiaczka i Tygrysa wymienili już parę lat temu, kiedy Kociniak jeszcze żył...
Komentarze (30)
najlepsze
edit: zapomniałeś dodać, że zmarł w kwietniu..
@truskawkens: Jeśli by to napisał to nie weszło by na główną bo gdzie w tym sensacja?
okeeeej..
Gratuluję refleksu
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie licząc faktu że jego praca polegała na wciskaniu guzika, i to chyba tylko raz, na włączenie linii produkcyjnej. Może dwa jeśli tym samym się wyłączało taśmę. Utrzymywał z tej pracy 4 osobową rodzinę! Chyba nikt z nas, jako dziecko, nie doceniał jak piękną wizję przyszłości malowali twórcy tej kreskówki...