Dzieci i niecodzienne prezenty

Jimmy Kimmel miał kolejny szalony pomysł - namówił rodziców do wręczenia dzieciom prezentów, które im się nie spodobaja i wrzucenia ich reakcji na YT.

[koszyk]

Zjadłbym tą kanapkę

[i.....x]

@itus:

@koszyk:

@jednozgloskowiec:

tom kanbkę

[itus]

@koszyk: tę kanapkę

[Belzebub]

Najbardziej mi się podobały te nie płaczące dzieci np ta z kanapką :)

[lolo]

@Belzebub: Tej mamie (i prawdopodobnie ojcu też), która nauczyła dzieci, że każdy prezent należy docenić - nawet jeśli nie jest to wymarzona zabawka, tylko nadgryziona kanapka -należą się brawa.

Jeśli już na tak wczesnym etapie dzieci mają dobry przykład i pomimo trudności z wypowiedzeniem słowa 'appreciate' wiedzą, co ono znaczy, to można się spodziewać, że wyrosną z nich dobrzy ludzie.

[kubako]

Kryzys idzie, trzeba nastawiać dzieciaki :P

[Lisiu]

2:36 - Cartman? LOL

Generalnie filmik pokazuje że Vunter Slaush nie postarał się w tym roku.

[t.....m]

@Lisiu: Tego pączuszka należałoby połączyć z dzieciakiem od "suck my balls" - otrzymamy Cartmana idealnego.

[Kajetan8]

@Lisiu:

@tangerinedream:

Screw you guys. I'm goin' home.

[S.....u]

1:13 - dziewczynka powinna być szczęśliwa - dostała Eggs Box.

[oruga]

Gdy byłam mała, moja starsza siostra uwielbiała robić mi takie "prezenty" na gwiazdkę. Raz stworzyła wielką kulę z papieru, włożyła jakieś śmieci do środka, żeby prezent był cięższy i pięknie go zapakowała. Później się śmiała jak rozwijałam pół godziny te wszystkie papierki:) A ja śmiałam się razem z nią i do głowy mi nie przyszło, żeby się obrażać:)

[j.....m]

To ma 0 zakopów? No nie będę się wyłamywać, ale nie lubię i nigdy nie lubiłam robienia kogoś w ciula kiedy wiadomo, że druga strona na pewno weźmie to na poważnie. Dla mnie żart udany jest wtedy, gdy druga osoba docenia pomysłowość i bardzo się z tego śmieje, a nie się wkurza i ma ochotę zabijać - no co, nienormalna jestem, nie znam się na żartach, bo byłam najmłodsza w rodzinie i

[Combini]

Nie pogardziłbym kanapką.

[s.....k]

Filmik mocny, ale końcówka ssie... ekhm, miażdży jajca :D

[hiq]

Bo święta to przecież prezenty... Nic po za tym się nie liczy. Trzeba wziąć kredyt i kupować, kupować, kupować... Dar jakim jest rodzina, miłość, bliskość, radość, przebaczenie się nie liczą. Nie twierdzę, że dzieci nie mogą dostać prezentów, ale oprócz dostawania tego co chcą nie uczy się ich niczego innego.

Wiem, że nie wszędzie jeszcze tak jest, i to mnie pociesza, ale niestety takie podejście i zachowania jak na tym filmie widzimy