Drogi, wyrolowany, biochemiczny użytkowniku :)) Ktoś ośmieszył twórcę skryptu
Dzisiaj kilka małych serwisów ogłoszeniowych padła ofiarą, może nie hakera, ale programisty. Serwisy te korzystały z tego samego skryptu. Niezadowolny klient? Niedoszły wspólnik właściciela sprzedającego skrypt? Oto jest zagadka. Wiemy, że nazywa się Sieć Neuronów! Inne adresy to: <a href="http://www.topoferty.nazwa.pl/" title="">http://www.topoferty.nazwa.pl/</a> --- <a href="http://e-fotka24.pl/" title="">http://e-fotka24.pl/</a> ------
cunt_kicker z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 32
Komentarze (32)
najlepsze
Ehh..
Co innego z bankami, albo bym wysłał z darmowego hot spota albo w ogóle bo jeszcze będą pytać co robiłem, po co grzebałem w kodzie itp.
Kontrolowane pod względem bezpieczeństwa powinny być
"BTW jakim cudem to trafiło na główną?"
Ludzie klikali na "wykop".
;]
Upraszczając - różnica jest taka, że podmieniając główną jesteś chakierem, a znajdując błąd i informując odpowiednią osobę jesteś hakerem. Ba, możesz nawet doczekać się oficjalnej pochwały od właściciela witryny/skryptu/serwera itp.
Dzisiaj byle łajzy z gimnazjum potrafią podmieniać strony. Forum, tutorial i po sprawie.
Problem tylko w tym, że nie potrafią nic więcej. :)
Rynek aplikacji webowych jest tak nieświadomy, że szkoda gadać. Tu zwykle nie chodzi o kasę, tylko o pazerność. Męczy mnie gdy na kolejnym spotkaniu z klientem pada stwierdzenie "My mamy tu takiego studenta co to zrobi za 200zł". Nie rusza ich stwierdzenie że i tak prędzej czy później się znowu spotkamy aż do
...☺,że to tak ujmę.