Michał Leszczyński: Polish technology = Polish joke?
Każdy zna co najmniej kilka tzw. „Polish jokes” o polskich głupkach. Na przykład jest taki: (...) Śmieszne? Dla Polaka raczej żenująco głupie. (...) Dlaczego tak się dzieje?
k.....0 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 57
Komentarze (57)
najlepsze
A "zapaść edukacyjna", o której wspomina artykuł, daje się przerażająco we znaki na każdym kroku, nie tylko w nauce bynajmniej :(
Komentarz usunięty przez moderatora
ಠ_ಠ
Facet jest dobry, potrafi zaginać czasoprzestrzeń.
Kupa narzekania bez żadnych konkretnych rozwiązań poza jednym: rząd ma dać kasę... Sorry, Panie Leszczyński, ale przyczyna zapaści polskiej nauki (i nie tylko), to nie brak kasy, ale skład osobowy polskiej kadry naukowej. Środowisko polskich naukowców, zarówno tych starych (60-tka), jak i młodych (doktoranci) - to, albo nieudacznicy, usprawiedliwający się brakiem funduszy, albo spryciarze dobrze żyjący z "małych" (100-200 tys) grantów, którzy produkują bezsensowne publikacje... Z takimi sektor
Internet nigdy nie powstałby w sektorze prywatnym, bo nie jest dochodowy. Jest tylko medium dla ew. dochodowych przedsięwzięć. Ma zdecentralizowaną strukturę bez ograniczeń w przyłączaniu nowych komputerów. Prywatny pomysłodawca wydałby dziesiątki miliardów, jeśli nie więcej, na rozwój i badania, tylko po to żeby inna firma wzięła sobie gotową
Niepotrzebne personalne ucinki. Mam nadzieję, że zgadzasz się, że powinniśmy unikać tego typu argumentach w dyskusji?
Sprawa jest prosta - jeżeli coś się zwróci (albo nie) po 30+ latach, jak piszesz, to nic dziwnego, że sektor prywatny jest powściągliwy. I to dla mnie żaden problem - większy jest, że państwo inwestuje zbyt chętnie w tego typu projkty. Bo czy na pewno to dobrze, że inwestuje?
Samochód, kolej, telefon, samolot -