w 2006 r. pojechaliśmy do Pragi obejrzeć "angoli" (kiboli;-) na mecz Slavia - Tottenham. Przy okazji oczywiście odwiedziliśmy stadion "Bohemki". To najpiękniejszy stadion na jakim byłem. No może z pięknem to za dużo wspólnego nie ma, ale specyfikę na pewno. Wchodzi się na niego "wprost z ulicy", jednej trybuny z boku boiska nie ma bo biegnie tam ulica. Generalnie lubię ten klub, zawsze kibicowałem tym mniejszym gdy mieli obok siebie tych "wielkoludów".
Komentarze (1)
najlepsze