Kiedyś miałem okazję zagrać z głuchoniemymi. Graliśmy z kumplami na boisku dawnej szkoły i podeszło paru chłopaków w naszym wieku - z początku pomyśleliśmy, że nas zaczepią (bo zachowywali się dziwnie), ale oni chcieli zagrać mecz. Od razu "wytłumaczyli" gestami, że nie słyszą i nie mówią. Oczywiście chętnie z nimi zagraliśmy... było to całkiem nowe przeżycie. Kiedy np. nie widzieli piłki, a ona spadała tuż za nimi, nie reagowali - bo nie
Bardzo pozytywne. Lubię kiedy ludzie pokonują własną ułomność. No, a do tego Beckham, jeden z najlepszych piłkarzy jakich znam. Człowiek, który musiał upaść prawie na dno żeby się odbić i stać się bohaterem, a do tego świetny technik (technika to nie tylko zwody).
Komentarze (71)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Jak najbardziej wykop!