Współczuję. Po raz kolejny utwierdzam się we wniosku żeby nigdy "prawie nie zmuszać" laski żeby się umówiła, bo prędzej czy później i tak się pojawi jakiś "wujek"
@pawik: Nie miałem na myśli takiego pocieszenia dla bohatera tego artykułu, a o przyjęcie postawy nastawionej wyłącznie na seks w odpowiedzi dla @pawik
Jestem ledwie w połowie, a czytać już tego nie mogę. Nie dlatego, że mu współczuję, a z powodu stylu, w jakim to jest spisane. Cała ta historia brzmi tak sztucznie, że zastanawiam się, czy to nie jest po prostu dziennikarska grafomańska wyobraźnia.
"Tak, tak, robię to...", "Nie, tego nie robię...". Do cholery, a gdzie ja zadałem takie pytanie, że facet rozpoczyna zdanie od "nie, nie chodzę"?
@BeSmarter: Nie przypominam sobie, żebyś mi się przedstawił jako ktoś dojrzalszy czy starszy, żeby do mnie per chłopcze wyjeżdżać, chłopcze.
Owszem, relacja jest niewiarygodna z wielu powodów, choćby z opisanych powyżej.
Ale przede wszystkim, proszę, nie mów mi, co w życiu widziałem i słyszałem, bo być może widziałem więcej niż Ty. Widziałem też np. stronnicze sędziny, trzymające "solidarność jajników", ale nigdy nie słyszałem o tak kretyńskim absurdzie jak przyzwolenie na spotykanie
Badania na ojcostwo powinny być obowiązkowe przy urodzeniu i refundowane przez państwo. A jak jakiś frajer chciałby wtedy uznać nieswoje dziecko to jego sprawa.
Moja pierwsza żona wyprowadziła się gdy bylem w pracy na drugą zmianę - 13.30 "Pa Kochanie, będę czekała z kolacją", po powrocie 22:30 - puste mieszkanie..... i karteczka "nie dzwoń do mnie".
To co się dzieje wówczas w głowie można porównać tylko do chaosu - człowiek nie ma pojęcia co się stało, co robić, jak reagować.....
Mówiłeś że możesz złożyć 2 wnioski o widywanie się i o nie uznanie Ciebie ojcem - by nie płacić alimentów:
Zrób tak - złóż te 2 wnioski.
1- o uznanie Cię nie ojcem - wyjaśni czy naprawdę nim jesteś - będą musieli zrobić badania DNA i od razu o odszkodowanie za wyłudzenie alimentów - jeśli jednak nie jesteś ojcem.
2- o wniosek o widzenie z dziećmi bo jeśli są twoje to
Dlatego właśnie niezależnie od tego jak bardzo kochasz swoją kobietę i jej ufasz, zawsze należy podjąć wszelkie możliwe zabezpieczenia a na najmniejsze problemy i wątpliwości od razu reagować. Niestety, w dzisiejszych czasach kiedy mężczyzna w takich sprawach jest traktowany jak śmieć, innego rozsądnego wyboru nie ma. Niestety ale nie można ufać nikomu, jestem pewien że każdy znajdzie w swoim otoczeniu przykłady na to stwierdzenie. Ludzie potrafią w sekundę zmienić się z przyjaciół
Komentarze (241)
najlepsze
Nazywanie każdej kobiety "ku**ą" czy "suką" i podobnymi jest conajmniej szczeniackie.
Pisząc teksty że "każda kobieta to ch*j" - jak to któryś z moich poprzedników napisał,
czy "kobieta jest tylko do ruchania" itp. pokazujecie że jesteście na poziomie BARDZO MAŁEGO DZIECKA.
Powyżej widziałem też komentarz "tak to już jest jak ruchanie jest najważniejsze a reszta się nie liczy."
Po prostu przeczytałeś same najgorsze komentarze tutaj.
"Tak, tak, robię to...", "Nie, tego nie robię...". Do cholery, a gdzie ja zadałem takie pytanie, że facet rozpoczyna zdanie od "nie, nie chodzę"?
Poza tym oczywiście idealny mąż, wszystko
Owszem, relacja jest niewiarygodna z wielu powodów, choćby z opisanych powyżej.
Ale przede wszystkim, proszę, nie mów mi, co w życiu widziałem i słyszałem, bo być może widziałem więcej niż Ty. Widziałem też np. stronnicze sędziny, trzymające "solidarność jajników", ale nigdy nie słyszałem o tak kretyńskim absurdzie jak przyzwolenie na spotykanie
Mało w życiu widziałeś/słyszałeś...
Niestety. Bo chciałbym, żeby było tak jak mówisz. Że absurdalne brzmienie wystarcza na określenie zdarzenia nieprawdziwym...
tak, generalnie państwo powinno jeszcze dotować podsłuchy w telefonach, tak na wszelki wypadek, gdyby zaszło podejrzenie zdrady...
Moja pierwsza żona wyprowadziła się gdy bylem w pracy na drugą zmianę - 13.30 "Pa Kochanie, będę czekała z kolacją", po powrocie 22:30 - puste mieszkanie..... i karteczka "nie dzwoń do mnie".
To co się dzieje wówczas w głowie można porównać tylko do chaosu - człowiek nie ma pojęcia co się stało, co robić, jak reagować.....
Kobieca logika i moralność to dziwny twór.
To zla kobieta była ;-)
Mówiłeś że możesz złożyć 2 wnioski o widywanie się i o nie uznanie Ciebie ojcem - by nie płacić alimentów:
Zrób tak - złóż te 2 wnioski.
1- o uznanie Cię nie ojcem - wyjaśni czy naprawdę nim jesteś - będą musieli zrobić badania DNA i od razu o odszkodowanie za wyłudzenie alimentów - jeśli jednak nie jesteś ojcem.
2- o wniosek o widzenie z dziećmi bo jeśli są twoje to