@hops: Właśnie Cie znienawidziłem. Przez Ciebie siedziałem i się zastanawiałem skąd ja to znam, no człowiek sobie nie daruje i MUSI sobie przypomnieć. Po plusach sądzę, że ludzie kojarzą, ale dla reszty: "nic śmiesznego" z Pazurą, już stary film.
Znam to uczucie. Kiedyś w wysłałem dwa losy na raz i w obu trafiłem trójki z różnych liczb. Jak bym zakreślił te same liczby w jednym losie, to bym miał szóstkę.
Prawdopodobieństwo, że układ liczb będzie akurat taki jak w tym przypadku, jest dokładnie równe trafieniu szóstki (tu - siódemki) w totka, słowem gość miał "farta" =]
@Aureos: Trafienie każdej dowolnej kombinacji liczb jest dokładnie takie jak trafienie 6 w totka. Problem ma tylko lotek że nie umie trafić w moją szóstkę!
jak byłem młodszy to też zauważyłem taką zależność, jak grałem w lotto! i wpadłem na genialny pomysł: kupić jeden los na "chybił trafił", a dodatkowo dwa inne losy, w których skreśliłem liczby o jeden mniejsze i w drugim o jeden większe.
przegrałem i 7.50zł za kupony poszło i nie wróciło... :(
to są tak zwane "oboki" - najbardziej znienawidzone przez graczy liczby, które występują obok liczb, które wytypowaliśmy. Swego czasu jak grałem to za każdym losowaniem miałem 2-3 takie przypadki. Pewnego razu nie wytrzymałem i gdy puściłem los na chybił, to od razu skreśliłem na innym kuponie wszystkie liczby o jeden mniejsze i na drugim kuponie wszystkie liczby o jeden większe. Wygrałem wtedy 20zł które zaraz potem przegrałem w kolejnym losowaniu.
Komentarze (103)
najlepsze
No ale plusa łap :]
przegrałem i 7.50zł za kupony poszło i nie wróciło... :(
Albo nie zmienił granic całkowania.
No, gościowi zabrakło 7 liczb.