obniżenie jakości życie niestety nie spowoduje jakichkolwiek ruchów czemu zresztą Polacy dali przykład w ostatnich wyborach a pamiętam że radomski czerwiec 1976 zaczął się od protestów robotników na wieść że mają nastąpić podwyżki cen cukru o 50 groszy na kilogramie (skleroza) i 70 groszy (?) na kostce masła
Mogą podnieść ceny jak im się tylko podoba, mogą podnieść także podatki. Żadnej rewolucji nie będzie. A dlaczego. Ponieważ istnieje taki wentyl bezpieczeństwa jak możliwość wyjazdu za granicę.
Ci ludzie, którzy mogli by wziąć czynny udział w takiej rewolucji, ci którym jest źle najzwyczajniej w świecie wyjeżdżają. Zostają tylko tacy, którym jest dobrze, lub są przeświadczeni, że lepiej nie będzie i przywykli już do tego bagna. Tacy nie myślą o
Dokładnie! Chodzi o to, że my musimy poczuć, że jest lepiej i dopiero później, gdy poczujemy, że jest gorzej, następuje rewolucja. Gdyby, dla przykładu, teraz jakimś cudem władza obniżyła cenę benzyny do np. 4zł, a później cena by wróciła na swoje miejsce to momentalnie mamy protesty. W innym przypadku - grzejemy się jak ta żabcia :).
By uczynić z ludzi niewolników, należy im wmówić, że wszystkie problemy, to problemy społeczne.
Politycy nic nie zmienią i żaden z nich żarcia mi nie da. To, że zarabiam minimalną krajową jest tylko i wyłącznie moją winą dlatego wstaje od kompa i idę dorobić lewiznę na boku. Nie będę się już przejmował nikim poza sobą i swoimi najbliższymi. Idę "polować do lasu". Dzięki za
@Paco: Całkowicie się z tobą zgadzam. Moim zdaniem jednak dokonałeś nadinterpretacji mojego wpisu, sugerując, że fajnie by było, gdyby wszystko upadło... podczas, gdy ja jestem dokładnie tego samego zdania co ty ;).
Przestańcie się łudzić i też mówić o tym, że debile mają klapki na oczach i nie widzą na kogo głosują. Tusk ma swoich wyborców, którzy go wspierają i nie robią tego na pewno dlatego, że są debilami, wręcz przeciwnie. Z punktu widzenia kogoś kto dostaje 1000zł jest $!$#owo a Tusk to szatan, ale bogatszej części społeczeństwa widocznie wcale nie było źle za Tuska, niestety taka prawda. Kryzys światowy 2008/2009 w ogóle nieodczuwalny
@kivol: I ja mu to samo podczas 600tnych obchodów bitwy pod Grunwaldem chciałem zakomunikować, ale nie wyszło mi to w pełni i nie było aż tak elokwentne jak u ciebie ;)!
Pomysł jest nawet fajny - ja umieściłem jakiś czas temu na swoim blogu wpis pt. "Gdyby Grecja była spółką"...
Problem jest jednak trochę inny.- nazywa się to "teorią agencji"
W spółkach - właściciele wybierają zarządy, które w ich imieniu kontrolują spółkę. Zarządy są agentami właścicieli i jak powszechnie wiadomo, mając kontrolę nad spółką będą przede wszystkim działać we własnym interesie. Dlatego też właściciele starają się tak skonstruować system wynagradzania, by premiował on
Cytowany tekst...Co do tego, czy w Polsce jest coraz gorzej, czy coraz lepiej - cóż, pamięć jest zawodna. Jeszcze 22 lata temu nie można było łatwo wyjechać za granicę, na telefon czekało się kilkanaście lat a i ilość samochodów była znacznie mniejsza. Nie będę już przypominał kartek na mięso, papierosy cukier i czekoladę.
Niby masz rację. Od paru dziesięciu lat coś tam się poprawiło tylko, że mnie panie od historii
@pawel_tr: No tak, ciekaw jestem skąd się bierze taka szkolna propaganda.
1138 -1320 rozbicie dzielnicowe (prawie 200 lat)
1320 - 1370 Łokietek i Kazimierz Wielki coś tam w Polsce zbudowali (50 lat)
1370 - w zasadzie stajemy się częścią Węgier, bo Ludwik Węgierski choć w połowie Polak po matce, to jednak urzędował na Węgrzech. Przyjechał do Krakowa na koronację i wrócił na Madziary... Po śmierci Ludwika 2 lata bezkrólewia, w końcu
Naprawdę mnie zadziwiają ludzie, którzy strasznie się burzą, już chcą rozpoczynać rewolucję, lecieć z kosą na Tuska i innych zdrajców narodów, a nie mają pojęcia o podstawowych rzeczach.
Nie jestem studentem, nie znam się na ekonomii, ale mam wrażenie, że rozumiem jej podstawy, a ty już na dzień dobry atakujesz nasz bzdurami.
Podobnie jest teraz z Polską, jesteśmy systematycznie podgrzewani. Gdyby ktoś z nas w latach dziewięćdziesiątych przeniósł się wehikułem czasu do
@thus: Nie ma za co, natomiast ja nie odebrałem Twojego wykopu obiektywnie. Niektóre stwierdzenia vide "Tymczasem w Polsce systematycznie to jest… coraz gorzej i drożej." są mocno subiektywne i nacechowane negatywnie.
Nie chcę Ciebie zniechęcać do kontynuowanie projektu, mam nadzieję, że jest na tyle przemyślany, że trzyma się jakoś kupy, ale musisz uważać. Samo myślenie - Co by było gdyby (tu wstaw nazwę państwa) było/a firmą? - jest nierealne. Państwo to
Ani zamieszki, ani rewolucja. Strasznie zmiękczone zostało nasze społeczeństwo. Świadomi mają dzieci i ciężko zapieprzają. Single i tzw"wolne związki" siedzą i konsumują przed monitorem, wyżywają się trollując w internecie. Nikt się nie ruszy poza "krzyżakami", a tych rozpędzi ZOMO.
Czym objawia się ta wisząca w powietrzu rewolucja? Gzie podziali się rewolucjoniści w dniu wyborów? jak widać głos użytkowników wykopu nie jest odzwierciedleniem głosu narodu. Pozdrawiam
Komentarze (174)
najlepsze
Mogą podnieść ceny jak im się tylko podoba, mogą podnieść także podatki. Żadnej rewolucji nie będzie. A dlaczego. Ponieważ istnieje taki wentyl bezpieczeństwa jak możliwość wyjazdu za granicę.
Ci ludzie, którzy mogli by wziąć czynny udział w takiej rewolucji, ci którym jest źle najzwyczajniej w świecie wyjeżdżają. Zostają tylko tacy, którym jest dobrze, lub są przeświadczeni, że lepiej nie będzie i przywykli już do tego bagna. Tacy nie myślą o
@qupi:
Aby skłonić nas do ich przyjęcia, głupie idee przytaczają jako dowód olbrzymią publiczność, która je wyznaje.
By uczynić z ludzi niewolników, należy im wmówić, że wszystkie problemy, to problemy społeczne.
Gdy tyranem jest anonimowa ustawa, człowiek nowoczesny czuje się wolny.
ale:
Wolność jest marzeniem niewolników. Człowiek wolny wie, że potrzebuje kryjówki, ochrony i pomocy.
Współczesny świat znajduje się w stanie tak daleko posuniętego rozkładu, iż nie powinniśmy się obawiać, że
Politycy nic nie zmienią i żaden z nich żarcia mi nie da. To, że zarabiam minimalną krajową jest tylko i wyłącznie moją winą dlatego wstaje od kompa i idę dorobić lewiznę na boku. Nie będę się już przejmował nikim poza sobą i swoimi najbliższymi. Idę "polować do lasu". Dzięki za
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Problem jest jednak trochę inny.- nazywa się to "teorią agencji"
W spółkach - właściciele wybierają zarządy, które w ich imieniu kontrolują spółkę. Zarządy są agentami właścicieli i jak powszechnie wiadomo, mając kontrolę nad spółką będą przede wszystkim działać we własnym interesie. Dlatego też właściciele starają się tak skonstruować system wynagradzania, by premiował on
Niby masz rację. Od paru dziesięciu lat coś tam się poprawiło tylko, że mnie panie od historii
1138 -1320 rozbicie dzielnicowe (prawie 200 lat)
1320 - 1370 Łokietek i Kazimierz Wielki coś tam w Polsce zbudowali (50 lat)
1370 - w zasadzie stajemy się częścią Węgier, bo Ludwik Węgierski choć w połowie Polak po matce, to jednak urzędował na Węgrzech. Przyjechał do Krakowa na koronację i wrócił na Madziary... Po śmierci Ludwika 2 lata bezkrólewia, w końcu
Wiecznie Ciebie sławić, kochać będziemy
Bo nie kochać to się boimy
Nie jestem studentem, nie znam się na ekonomii, ale mam wrażenie, że rozumiem jej podstawy, a ty już na dzień dobry atakujesz nasz bzdurami.
Nie chcę Ciebie zniechęcać do kontynuowanie projektu, mam nadzieję, że jest na tyle przemyślany, że trzyma się jakoś kupy, ale musisz uważać. Samo myślenie - Co by było gdyby (tu wstaw nazwę państwa) było/a firmą? - jest nierealne. Państwo to