Naprawdę warto przeczytać, obecnie wokół filmu jest tyle wrzawy, a ten artykuł pomaga zrozumieć, czemu tyle piany (niepotrzebnej) powstało wokół scenariusza.
ja czekam na porządny, nowy, polski film wojenny który byłby na światowym poziomie będąc jednocześnie poprawnym historycznie. Czy potrzeba do tego naszej "aktorskiej czołówki"? Czy scenarzyści muszą wymyślać jakieś bzdury pod publiczkę? Mamy tyle genialnych scenariuszy napisanych przez życie, że chętnie zapłaciłbym za bilet...czy to naprawdę jest takie trudne?
Komentarze (2)
najlepsze