W "Helmutowie" naprawdę jest taniej. Tańsze są alkohole. Tańsze bywają słodycze. Tańsza jest chemia domowa. Tańsze bywają ubrania, meble, AGD i narzędzia. Różnice w cenie są czasem niewidoczne na pierwszy rzut oka ale jeśli przeliczymy stosunek jakości i zawartości do ceny... gdzie produktu w opakowaniu jest więcej, gdzie produkty są o wiele lepszej jakości, płyny do naczyń i szampony gęściejsze, słodycze słodsze a drabiny wytrzymalsze itp. Nawet cena paliwa bywa podobna, jeśli
@drzeworyt: z tym paliwem moge przytoczyc nawet cool story. Moj ojciec jadac z Holandii do Polski tankowal w Holandii caly bak, dojezdzal do Polski i jeszcze troche tu pojezdzil. Wracajac znowu zalal caly bak w Polsce, ale zanim zajechal do domu, musial jeszcze zatankowac.
@drzeworyt: przejrzyj sobie jakiekolwiek teorie ekonomiczne. Rynki nasycone można zachęcać do konsumpcji tylko obniżając ceny produktów, natomiast rynki rozwijające się można "zabić" ceną a i tak produkt się sprzeda bo jest na nie ogromny popyt. Na tej zasadzie właśnie sprowadzam oryginalne ciuchy z UK które tam kosztują w przeliczeniu 30-40zł a w Polsce identyczne mogą kosztować nawet 5 razy tyle. Nie wiem co w tym takiego dziwnego?
Polska. Kraj w którym bardziej się opyla sprowadzać wszystko jak np elektronikę jak Tablet z...Niemiec, nawet jak dowalą cło i podatek, niż kupić w Polskim sklepie.
To jest skandal jak bardzo Polacy są okradani przez kolejne rządy.
Żeby trzeba było zap#$@!@@ać prawie pół roku na wszelkie podatki i obciążenia...
"Powód tego eksperci widzą w chciwości naszych handlowców"
HAHAHAH, no iście ekonomiczne wyjaśnienie. dlaczego akurat nasi handlowcy są bardziej chciwi niż niemieccy? niemieccy handlowcy mają większe serduszka? a może to proces wychowawczy tak na nich wpłyną? może powinniśmy przyjrzeć się jak są wychowywane niemieckie dzieci w przedszkolach?
każdy sprzedawca ustala cenę najwyższą jaką może osiągnąć niezależnie w jakim kraju mieszka. jeśli może sprzedać towar za wyższą cenę i zwiększyć przychód to tak zrobi (w tym sensie kazdy jest tak samo chciwy) to popyt jest tym co ogranicza cenę a nie różny poziom chciwości.
@Aenigmatis: Nie. Wtedy mowa o braku konkurencji na rynku podaży, która by te ceny obniżyła do słusznego poziomu. Chciwość to jest zawsze i Bogu dzięki - bez chciwości przedsiębiorcy nie dostarczaliby konsumentom towarów i usług, bo niby w imię czego?
Hahaha polemizował bym czy w niemczech zarabia się przeciętnie 2500 euro, chyba, że w jakiejś specyficznej branży ale na pewno nie wyglądają tak realne średnie zarobki. O jeden tysiąc mniej kolego. I To oczywiście brutto.
@krzysyk: Trzy dni temu mój brat wrócił z DE i zwyczajna pensja (netto) dla obcokrajowca z niemieckim paszportem (pracownik niewykwalifikowany na budowie lub w fabryce) to 1800 - 2200 euro i jest to generalnie praca której niemiec zbyt chętnie się nie podejmie.
Więc te 2500 nawet jako mediana jest jak najbardziej realne.
@ochucki: niemniej nie da się ukryć, że Polacy to cholernie chciwy naród. Bo nie powiesz mi, że powodem absurdalnej ceny bułki w sklepiku w centrum Wawy są akcyzy i podatki. Otóż uwaga: najzwyklejsza kajzerka kosztuje 47groszy!
Ostatnio stolicę sparaliżowały protesty taksówkarzy, którzy żądają podniesienia stawek za "trzaśnięcie drzwiami" do 10zł! Noż k##%a mać! Dycha za samo wejście do taksy, do tego 3zł/km! A uwierz mi, taksówkarze biedni nie są, rzadko
Ponieważ mieszkam w Niemczech sprawę opisałbym tak. U naszego wroga można jeść a raczej żreć za te same pieniądze co w Polsce a nawet taniej to prawda!!!!!!
A teraz cała prawda. Dlaczego żreć? Bo kupując w Aldim itp. kupujemy świństwo przemysłowe żarcie z fabryki, gdzie jedzenie nie ma smaku bez dodatków. Chcesz jeść jak w Polsce kupując mięso u rzeźnika chlebek u piekarza, kupować BIO w sklepie typu Tengelmann lub inne? Zapłacisz
@riboza: ale walisz głupoty, myślisz że Polacy gdzie jedzą jak nie u Aldiego i kolegów typu Lidl i Biedronka?
1200 euro na rękę, a mieszkanie 650 euro to i tak chyba z 10 razy lepiej niż 1200zl na rękę i mieszkanie za 1000zł? Bilet miesięczny 50 euro? Znajdź mi w Polsce bilet miesięczny za 50zł
@riboza: Człowieku jakby Ci było źle w Niemczech to byś tam nie siedział, więc nie pitol farmazonów, jakie to tam niby mieszkania drogie i jedzenie niezdrowe. Piszesz tak jakby w Polsce mieszkania rozdawali za darmo, jedzenie było w 100% naturalne a komunikacja miejska nieodpłatna.
Trzeba dowalić więcej VATu, akcyzy, ZUS-ów, PIT-ów, CIT-ów, składek, kolejnych tysięcy stron nowych ustaw, dziesiątek wymogów aby otworzyć byle kiosk ruchu - na pewno będzie taniej! ಠ_ಠ
@niepoprawny_politycznie: Dlaczego twierdzisz że mi nie pasi? Pasi jak najbardziej tylko że taki artykuł wprowadza w błąd ludzi którzy tego nie poczuli. To że prasa kłamie i pisze to o czym Polakowi zależy zęby słyszeć "Niemiec może zjeść taniej". Powinieneś to dostrzec... To że mówię że jest drożej to nie znaczy że jest gorzej bądź nie pasi chodzi o kłamstwo w tytule. A Ty skłaniasz ludzi do tego by wierzyli
Komentarze (164)
najlepsze
To jest skandal jak bardzo Polacy są okradani przez kolejne rządy.
Żeby trzeba było zap#$@!@@ać prawie pół roku na wszelkie podatki i obciążenia...
HAHAHAH, no iście ekonomiczne wyjaśnienie. dlaczego akurat nasi handlowcy są bardziej chciwi niż niemieccy? niemieccy handlowcy mają większe serduszka? a może to proces wychowawczy tak na nich wpłyną? może powinniśmy przyjrzeć się jak są wychowywane niemieckie dzieci w przedszkolach?
no po prostu ręce opadają.
każdy sprzedawca ustala cenę najwyższą jaką może osiągnąć niezależnie w jakim kraju mieszka. jeśli może sprzedać towar za wyższą cenę i zwiększyć przychód to tak zrobi (w tym sensie kazdy jest tak samo chciwy) to popyt jest tym co ogranicza cenę a nie różny poziom chciwości.
przeciętnie 2,5 tys. euro, czyli trzykrotnie więcej niż Polacy
2 500 * 4,4 = 11 000 / 3 = 3667pln
Z przykrością stwierdzam, że się nie pomyliłem.
Więc te 2500 nawet jako mediana jest jak najbardziej realne.
"Powód tego eksperci widzą w chciwości naszych handlowców, windujących marże..."
Na ceny produktów największy wpływ mają wysokie podatki, akcyzy i koncesje.
Sklepik w centrum Warszawy musi płacić wysoki czynsz czynsz, stąd ta cena kajzerki jak i innych produktów.
Co do taksiarzy to muszę się zgodzić.
Ostatnio stolicę sparaliżowały protesty taksówkarzy, którzy żądają podniesienia stawek za "trzaśnięcie drzwiami" do 10zł! Noż k##%a mać! Dycha za samo wejście do taksy, do tego 3zł/km! A uwierz mi, taksówkarze biedni nie są, rzadko
A teraz cała prawda. Dlaczego żreć? Bo kupując w Aldim itp. kupujemy świństwo przemysłowe żarcie z fabryki, gdzie jedzenie nie ma smaku bez dodatków. Chcesz jeść jak w Polsce kupując mięso u rzeźnika chlebek u piekarza, kupować BIO w sklepie typu Tengelmann lub inne? Zapłacisz
1200 euro na rękę, a mieszkanie 650 euro to i tak chyba z 10 razy lepiej niż 1200zl na rękę i mieszkanie za 1000zł? Bilet miesięczny 50 euro? Znajdź mi w Polsce bilet miesięczny za 50zł
Komentarz usunięty przez moderatora