Bierzmowanie oczami ateistki
Poznaj pogląd na bierzmowanie jaki wygłasza ateistka. "Wydaje mi się, że od tego czasu minęła wieczność, a tak naprawdę było to stosunkowo niedawno. Razem z początkiem roku szkolnego, gdy wskazówka mojej edukacji wylądowała na klasie 3 gimnazjum, proboszcz ogłosił rozpoczęcie przygotowań do sakramentu bierzmowania...."
HUpengres z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 25
Komentarze (25)
najlepsze
"Pycha - to mój ulubiony grzech" - kto zgadnie z czego to? :)
Nie jest to z filmu "Adwokat diabła " z Keanu Reeves w roli adwokata i Al'em Pacino jako tytułowym diabłem ?
Być może skrzywdze ją swoją opinią, ale dla mnie to pozerstwo, mam kolegów, którzy chodzili do szkół katolickich i do bierzmowania nie poszli. A ona? Prawdopodobnie zwykłe gimnazjum i boi się powiedzieć w domu, że nie chce iść do bierzmowania? Jest na tyle dorosła, żeby współżyć regularnie, ale nie na
Bo mama kazała.
Przykład: jeżeli jedziesz samochodem i nagle na drodze widzisz rosnące drzewo, to co robisz? Przystosowujesz się do absurdalnej sytuacji i omijasz drzewo, czy w imię swoich poglądów na temat jak powinna wyglądać droga, walisz prosto w niego,
Ona chce pokazać jaki w niej drzemie niedźwiedź?!
Ja wam mówię że to zwykły miś, zwykły miś z mokrym noskiem.
A przez co mamy patrzeć. Wiadomo przecież, że do pewnych wniosków trzeba dojrzeć. Taka dziewczynka z gimnazjum (które dawniej przypominam bylo podstawówką, a do podstawówki chodzą/chodziły dzieci zazwyczaj) nic tak naprawde nie przeczytała, nigdzie wiele nie była i prawdopodobnie też nad wieloma rzeczami sie nie zastanawiała pisze, że jest ateistką. Śmiechu warte.
Natomiast samego tekstu nie czytam ale
Bierzmowanie to sakrament dojrzałości. Skoro daje się je 16-latkom (bo chyba tyle miała lat), to znaczy, że są to osoby świadome swojego światopoglądu. To nie jest pierwsza komunia, kiedy dzieciaki tak naprawdę nie mają pojęcia, co się dzieje, poza tym, że na koniec dostają rower/zegarek/komputer/kasę.
A co powiesz o dzieciach,
EDIT
To miało być dla SzpokoSzpoko, nie to mi się kliknęło... Trochę nieintuicyjne są te odnośniki do odpowiedzi.
Dlaczego domyślnie zakłada się, że wszystkie dzieci są (lub staną się w przyszłości) wierzące? Dlaczego nie denerwuje Cię pokemon, chodzący na religię, mszę i któremu ogólnie wydaje się, że "jest wierzący"?
Naprawdę poniżające jest przeprowadzanie na niewinnych dzieciach tych wszystkich cyrków w stylu chrzest, komunia i bierzmowanie.