Żakowski znowu w najlepszej formie... Znów przekonuje, że kryzys to efekt liberalizmu gospodarczego. To przecież bardzo liberalne, że państwa ratowały banki, które rozdawały kredyty byle komu. To bardzo liberalne, że drukuje się pusty pieniądz bez pokrycia - tzw. luzowanie ilościowe.
@Basileus: Żakowski, rzeczywiście. Wyłączyłem ten bełkot po 4-5 paragrafach i chciałem tutaj wejść rozsiać trochę jadu na tego autorzynę, który pieprzy takie głupoty, a tu patrzę: Żakowski.
To nazwisko to swoista marka zbudowana na bełkocie i kuriozach. Nic dziwnego, że nie dało się przebrnąć nawet przez początek (wytrwałem do zdania zawierającego "neoliberalizm"). Całą osobę tego niedouczonego pomagiera kwituję splunięciem: tfu!
@muminisko01: Wg mnei ten człowiek nie potrafi postawić żadnej tezy, a tym bardziej słusznej. To niedouczony powtarzacz gdzieś zasłyszanych haseł, który maskuje kompletny brak wartości swoich wypowiedzi kwiecistością i zarzucaniem terminami, do których najchętniej dokleja różne "neo" i "neu".
Dyletant. O sprawach gospodarczych nie wie kompletnie nic, a jak wie - celowo kłamie. Nie, dziękuję.
Jeden przykład, który wystarczy każdemu: żakowski jest fanatykiem podatku spadkowego, ograbiającego dzieci i wdowy z majątku
Szkoda, że artykuł nie uzasadnił tezy postawionej w tytule. Wojny gospodarcze toczą się cały czas. Konflikty zbrojne mocarstw i ich popychadeł z małymi państwami też (Afganistan-USA, Irak-USA, Wojna w Zatoce, Afganistan-Rosja, Izrael-sąsiedzi, itd. itp.). Jeśli spodziewamy się zmiany jakościowej tych wojen, to trzeba to uzasadnić.
@tell_me_more: Autor raczej jakiegoś znaczącego przeskoku skali prowadzenia wojen się nie spodziewa, więc trudno, żeby próbował taką tezę uzasadnić. W sumie może i słusznie, w tej chwili wysłanie na front 100 tyś. żołnierzy nowoczesnej armii jest obciążeniem zdolnym powolnie zabić nawet największych, więc jakieś szersze konflikty o większym zasięgu wydają się mało prawdopodobne, chociaż USA usilnie stara się ratować swoją hegemonię pompując dolary w zbrojeniówkę. To jednak nie pomoże i chyba
Jeżeli Tusk w kampanii wyborczej mówi że jego rządy będą zapewnieniem na kilka najbliższych lat (!) podstawowych dóbr dla społeczeństwa, takich jak świadczenia emerytalne, to znaczy że jest bardzo źle. Ale jak mówi o tym Korwin-Mikke to przecież jest oszołomem który opowiada bzdury. Te najbliższe lata jeszcze jakoś da się przetrzymać, zadłużenie rośnie, rząd bierze kasę skąd tylko się da (przesunięcie pieniędzy z OFE do ZUS, kradzież z funduszu rezerwy narodowej), co
Chwytliwy tytuł wprowadzający w błąd czytelników. To wygląda mi na zwykłe dziennikarskie chamstwo. Zaczyna się nieźle, ale potem...cały Żakowski. Pseudintelektualny bełkot nie niosący żadnych nowych treści. Żakowski z uporem durnia stosuje technikę kopiuj wklej z najbardziej popularnych obecnie poglądów. Impotencji intelektualnej towarzyszy (he,he) niekompetentne używanie naciąganych porównań ekonomicznych. Wojna gospodarcza niekoniecznie jest zagrożeniem. Okazała się kiedyś korzystna dla polskiej gospodarki(Rzesza-Polska), co prawda sanacyjni ekonomiści i politycy byli sprawniejsi od obecnych. Cały ciężki
jak zobaczylem nazwisko autora, to czym predzej cofnalem sie na strone znaleziska. pomyslec, ze moglem stracic czas i nerwy na czytanie wypocin tego pseudointelektualisty. kamien spadl mi z serca :)
Rosja rosnącą potęgą? W Rosji rosną chyba tylko drzewa w tajdze.
@ZbanowaliscieMnieAbylemBordowy: Niestety nie tylko drzewa. Chodzi o potęgę militarną. Rosja uruchomiła bezprecedensowy program przezbrojenia i unowocześnienia armii.
Jeżeli wybuchnie wojna pomiędzy USA a Chinami to pewnie Rosja opowie się za Chinami a Europa Zachodnia za USA a wtedy Polska stanie się znowu jednym wielkim polem bitwy - miejscem największych tarć pomiędzy przeciwnikami. No chyba żeby ogłosić neutralność ale to chyba mało prawdopodobne.
Trochę bełkotliwy artykuł. Wygląda bardziej jak litania narzekań niż coś konkretnego. W dodatku, jeżeli ktoś pisze takie monumentalne artykuły, to raczej wątpiłbym w ich wartość merytoryczną. Na prawdę, da się to zrobić lepiej, a autor po prostu tego nie chciał.
Komentarze (30)
najlepsze
To nazwisko to swoista marka zbudowana na bełkocie i kuriozach. Nic dziwnego, że nie dało się przebrnąć nawet przez początek (wytrwałem do zdania zawierającego "neoliberalizm"). Całą osobę tego niedouczonego pomagiera kwituję splunięciem: tfu!
Dyletant. O sprawach gospodarczych nie wie kompletnie nic, a jak wie - celowo kłamie. Nie, dziękuję.
Jeden przykład, który wystarczy każdemu: żakowski jest fanatykiem podatku spadkowego, ograbiającego dzieci i wdowy z majątku
Szkoda, że artykuł nie uzasadnił tezy postawionej w tytule. Wojny gospodarcze toczą się cały czas. Konflikty zbrojne mocarstw i ich popychadeł z małymi państwami też (Afganistan-USA, Irak-USA, Wojna w Zatoce, Afganistan-Rosja, Izrael-sąsiedzi, itd. itp.). Jeśli spodziewamy się zmiany jakościowej tych wojen, to trzeba to uzasadnić.
Rosja rosnącą potęgą? W Rosji rosną chyba tylko drzewa w tajdze.
Artykuł strasznie słaby. Facet stwierdza oczywistości, a do tego od czasu palnie głupotę.
PS. Aa no tak... Żakowski - i wszystko jasne.
@ZbanowaliscieMnieAbylemBordowy: Niestety nie tylko drzewa. Chodzi o potęgę militarną. Rosja uruchomiła bezprecedensowy program przezbrojenia i unowocześnienia armii.
Jeżeli wybuchnie wojna pomiędzy USA a Chinami to pewnie Rosja opowie się za Chinami a Europa Zachodnia za USA a wtedy Polska stanie się znowu jednym wielkim polem bitwy - miejscem największych tarć pomiędzy przeciwnikami. No chyba żeby ogłosić neutralność ale to chyba mało prawdopodobne.